"Sportowy Golaj" walczy o głosy mieszkańców. "Jak nie teraz, to nigdy"

Losy żużla na Golęcinie spoczywają obecnie w rękach mieszkańców Poznania. Projekt "Sportowy Golaj" zyskał uznanie władz miasta, a o tym, czy będzie on realizowany, zadecyduje wrześniowe głosowanie.

"Sportowy Golaj", który zrzesza między innymi Poznańskie Stowarzyszenie Żużlowe, walczy obecnie o pieniądze z poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. Jak informowaliśmy w środę, projekt ten znalazł się na liście tych, które będą poddane głosowaniu mieszkańców stolicy Wielkopolski.

- Powiedziałbym po żużlowemu tak: pierwsze okrążenie jest już za nami, ale przed nami są też kolejne. Musimy pamiętać o tym, że dużo pracy jest nadal przed nami - wyjaśnił szef PSŻ, Arkadiusz Ładziński, w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Projektów, które zostały zgłoszone, było 217, a wybranych do głosowania zostało tylko 20. Nasz projekt był na tyle ciekawy, że zainteresował Zespół Opiniujący. Weryfikował on projekty według takich kryteriów jak możliwość realizacji, zgodność z kompetencjami gminy czy atrakcyjność projektu. Te rzeczy musiały zdobyć tyle punktów, by miasto zakwalifikowało ten projekt do głosowania. Udało nam się przekonać do tego projektu miasto i nic więcej nie możemy obecnie zrobić. Wszystko jest teraz w rękach mieszkańców Poznania.

"Sportowy Golaj" od początku wspierały znane osoby ze środowiska żużlowego, jak choćby Jan Ząbik, Piotr Pawlicki, Roman Jankowski czy przewodniczący GKSŻ - Piotr Szymański. - Wokół tej sprawy zjednoczyło się nie tylko stowarzyszenie żużlowe, ale i te związane z kolarstwem grawitacyjnym oraz futbolem amerykańskim. Odczuwamy tak naprawdę wsparcie od całego środowiska żużlowego. Nie jestem już w stanie nawet wymienić ilu żużlowców, trenerów i działaczy nas popiera. Można powiedzieć, że "Sportowy Golaj" połączył to środowisko i jakoś je wokół tej inicjatywy scalił. Wszyscy odnoszą się do tego bardzo pozytywnie i trzymają za nas kciuki - dodał Ładziński.

Mimo że projekt "Sportowy Golaj" został nagłośniony na całą Polskę, szef PSŻ nie jest spokojny o wynik głosowania. - Liczę na to, że o tym, co robimy, poznaniacy wiedzą, ale trzeba pamiętać o tym, że Poznań jest bardzo dużym miastem. Nagłaśniamy i promujemy nasz projekt jak tylko możemy. Spokojny będę jednak dopiero po zakończeniu głosowania. Liczymy, że nasza akcja będzie promowana i chciałem podkreślić, że głosować będzie można również przez Internet, od 18 do 29 września - powiedział.

Głosowanie w sprawie Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego rozpocznie się już za kilka dni. Jak podkreśla prezes PSŻ, losy żużla na Golęcinie zależą od samych mieszkańców. - Jak nie teraz, to nigdy. Takiej szansy żużel na Golęcinie nie miał jeszcze nigdy. Pierwszą i ważną sprawą jest to, że 1 stycznia obiekty na Golęcinie przejmuje miasto i będzie nimi zarządzał POSiR. To nadchodzące głosowanie mieszkańców jest początkiem rozwoju żużla na lat wiele. Jest to pierwszy krok do tego, by żużel osiadł w Poznaniu na stałe. My, jako "Sportowy Golaj", zrobiliśmy naprawdę dużo, lecz tak jak wspomniałem, wszystko jest teraz w rękach mieszkańców Poznania. Jeżeli nie zagłosują na ten projekt, to znacznie opóźnią rozwój żużla w tym mieście - ostrzegł Ładziński.

- Ważną rzeczą projektu są nie tylko krzesełka, skrócenie toru czy bandy, ale także wieżyczka, która nawiązuje do kasku żużlowego - tłumaczy Ładziński
- Ważną rzeczą projektu są nie tylko krzesełka, skrócenie toru czy bandy, ale także wieżyczka, która nawiązuje do kasku żużlowego - tłumaczy Ładziński

Zdaniem Arkadiusza Ładzińskiego, wprowadzenie w życie założeń projektu "Sportowy Golaj", zapewniłoby rozwój żużla w Poznaniu na wiele kolejnych lat. - Ważną rzeczą projektu są nie tylko krzesełka, skrócenie toru czy bandy, ale także wieżyczka, która nawiązuje do kasku żużlowego. Ta wieżyczka i infrastruktura całościowa spowodują, iż będziemy mogli organizować w Poznaniu nie tylko imprezy ogólnopolskie, ale także międzynarodowe. Zawody o Złoty czy Srebrny Kask w naszym mieście byłyby wtedy jak najbardziej możliwe. Nasz projekt nie odnosi się tylko do najbliższych lat, ale w naszych założeniach myślimy także przyszłościowo. Mamy rozpisany rozwój żużla na Golęcinie na kilka najbliższych lat. Jeśli pomogą nam mieszkańcy i zagłosują, będzie to wszystko realizowane. Na koniec zaznaczę jeszcze raz: jeśli nie uda nam się to teraz, to może nie udać się nigdy - podsumował.

Przypomnijmy, że projekt "Sportowy Golaj" przygotowany został w czterech różnych wersjach, których koszty wahały się od 3 do 9 mln zł. Pod głosowanie zostanie poddany prawdopodobnie najdroższy  i najbardziej zaawansowany wariant, potwierdzenie tej informacji ma nastąpić na poniedziałkowej konferencji prasowej Prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego w sprawie akcji Budżet Obywatelski 2014.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: