Przewagą Brytyjczyków jest zdaniem Jacka Gajewskiego atut własnego toru. - Odkąd sobie przypominam, Brytyjczycy u siebie zawsze dobrze wypadali, pomimo że nie byli nigdy mocni kadrowo. Widać, że skład reprezentacji jest dla większości tamtych zawodników wyróżnieniem i wpływa na nich mobilizująco - zauważył w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Pomimo że zawody zostaną rozegrane na angielskim torze, więcej szans na awans mają mimo wszystko Duńczycy. - To faworyci. Patrząc na skład personalny, są na pewno silniejszą drużyną niż Brytyjczycy, ale nie czeka ich w King's Lynn łatwa przeprawa. Będą musieli bardzo się zmobilizować, by wygrać te zawody i od razu wejść do finału, bez konieczności walki w barażach. Rywalizacja o pierwsze miejsce powinna rozegrać się między tymi dwoma reprezentacjami - wyjaśnił Gajewski.
Ekspert portalu SportoweFakty.pl nie wróży natomiast niczego dobrego dwóm pozostałym reprezentacjom, które wystąpią w poniedziałkowych zawodach. - Szwecja, podobnie jak Australijczycy i Rosjanie, którzy jechali w niedzielę w Częstochowie, jest w trudnej sytuacji kadrowej. W przypadku Szwedów brakuje zawodników, którzy gdyby nie kontuzje, na pewno jechaliby w Pucharze Świata. To powoduje, że ta reprezentacja jest mocno osłabiona i raczej nie nawiąże walki ani z Danią, ani z Wielką Brytanią.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Pomimo osłabienia Szwedów, ostatnie miejsce w poniedziałkowym półfinale jest tak czy inaczej zarezerwowane dla reprezentacji USA. - Poza Hancockiem, to na dzień dzisiejszy nie widzę z tego kraju żadnego zawodnika, który cokolwiek by znaczył na arenie międzynarodowej. Amerykanie są w mocnej defensywie i raczej nie wyjdą z tego półfinału. Przypuszczam, że ich start w Drużynowym Pucharze Świata na tej rundzie się zakończy - podsumował Gajewski.
Półfinał DPŚ oczami Jacka Gajewskiego:
1. Dania
2. Wielka Brytania
3. Szwecja
4. USA
Dania
USA
Szwecja