Dariusz Cieślak: Spadamy, ale chcemy wygrywać

Mimo że Kolejarz Rawag nie ma szans na utrzymanie, nie odpuści końcówki sezonu. - Gdyby wynik zespołu był mi obojętny, to tak naprawdę nie powinienem być prezesem klubu - podkreśla Dariusz Cieślak.

W dotychczasowo rozegranych dziewięciu meczach I ligi rawiczanie zdobyli zaledwie dwa punkty. Po ostatniej porażce przeciwko Lokomotivowi Daugavpils menedżer Kolejarza Rawag Rawicz, Tomasz Walczak powiedział, że drużyna jest już myślami w II lidze.

- Nie wiem co na myśli miał nasz kierownik drużyny. Podejrzewam, że Tomaszowi chodziło o fakt, że II liga w przyszłym roku nas nie ominie. I trudno się z tym nie zgodzić. Niemniej zawodnicy zdobywają punkty, za które otrzymują wynagrodzenie. To jest ich praca, którą na pewno będą chcieli wykonywać jak najlepiej. Nie zawsze w życiu wychodzi jednak tak jak to zakładamy. To jest sport, który jest naprawdę trudny do przewidzenia - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes klubu Dariusz Cieślak.

Nic dziwnego, że w starciu z walczącym o awans do ENEA Ekstraligi GKM-em Grudziądz rawiczanie będą skazywani na porażkę. - Przed nami jeszcze dwa spotkania wyjazdowe i nie czarujmy się, ale zbyt dużych szans na zdobycie punktów w tych meczach niestety nie mamy. Zawsze będę wierzył w swoją drużynę, jednak potrafię także realnie spojrzeć na to, co może się wydarzyć. Na pewno zawodnicy będą walczyć o jak najlepszy wynik. A jaki to się już niedługo okaże - wyjaśnił prezes Niedźwiadków.

Prezes Kolejarza przyznaje ponadto, że nadal cieszy go zaskakująca wygrana nad Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Jego zdaniem pokazuje to, że drużynę stać na sprawianie niespodzianek: - Z uśmiechem na twarzy czytałem wypowiedzi niektórych, że Wybrzeże było bardzo osłabione brakiem Jonassona i dlatego przegrali. Owszem było to osłabienie, jednak klub aspirujący do awansu do Ekstraligi bez problemu powinien poradzić sobie z tak "słabym" zespołem jakim jest Kolejarz Rawag Rawicz. Wygraliśmy zasłużenie, a mało brakowało do zdobycia przez nas również punktu bonusowego.

Pomimo że Kolejarz Rawag Rawicz nie opuści już ostatniej lokaty w tabeli, prezes Cieślak oczekuje od swoich zawodników kolejnych zwycięstw: - Gdyby wynik zespołu, którym kieruję był mi obojętny to tak naprawdę nie powinienem być prezesem klubu. To, że jesteśmy już praktycznie w II lidze nie oznacza, że już nic nas nie interesuje - podsumował.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Zawodnicy zdobywają punkty, za które otrzymują wynagrodzenie - przypomina Dariusz Cieślak
Zawodnicy zdobywają punkty, za które otrzymują wynagrodzenie - przypomina Dariusz Cieślak
Komentarze (11)
avatar
Dariusz Modrzejewski
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
witam! jestem z Grudziądza i jak dla mnie szacunek dla działaczy z Rawicza to co robią... mają stałą niestety małą ilość wiernych kibiców na dobre i złe... super sprawa.... większe kluby powinn Czytaj całość
avatar
KOLEJARZ FAN
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale czy Eric Anderson to takie wielkie pieniadze??? W drugiej lidze jezdzil co mecz i bylo nas stac a teraz nie ma kogo wstawic do skladu na Grudziadz i co nie da rady dac szansy Ericowi, który Czytaj całość
avatar
sympatyk zuzla
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Darku nie trzeba mieć aż tak czarnych myśli należy w zespól wierzyć. Reorganizacja lig do najlepszego tworu nie dąży gdyż za mojej pamięci to powiększanie i zmniejszanie członków w ligowy Czytaj całość
avatar
RKKS
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech lepiej prezes powie dlaczego odpuszczamy mecze wyjazdowe, nie zapraszając najlepszych zawodników, przegrać po walce to nie wstyd ;) dlaczego Eric Andersson jest odsuniety od składu, dlacz Czytaj całość
avatar
Stal_Rzeszów
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
teraz do wszystkich którzy byli za połączeniem I i II ligi dalej jesteście za ich połączeniem? nie biedne kluby mają swoją ligę i tyle