Od listopada 2012 roku Wojciech Stępniewski sprawuje funkcję szefa Enea Ekstraligi. W tym czasie uchwalono nowy regulamin rozgrywek, który wprowadził wiele zmian. Jak się okazuje wkrótce poznamy kolejne propozycje uzdrowienia polskiego żużla. - Pomysłów mam mnóstwo, o wielu jeszcze nie wspominałem. Myślę, że na początku roku przygotuję takie expose, w którym zaprezentuję swój program i zamierzenia na trzy najbliższe lata. Pierwszą nowością są obowiązkowe ubezpieczenia, które zagwarantują pewien spokój zawodnikom i klubom. Chciałbym przede wszystkim, aby ludzie żużla myśleli pod kątem przyszłości całej dyscypliny - powiedział w rozmowie z Gazetą Pomorską były sternik Unibaksu Toruń.
Wojciech Stępniewski nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony ze współpracy z Ryszardem Kowalskim, który obecnie pełni funkcję wiceprezesa Enea Ekstraligi. - Po ponad miesiącu wspólnej pracy wiem, że jest to fachowiec w kwestii regulaminów i sportu żużlowego. Nic złego nie mogę na jego temat powiedzieć. Trzeba być bardzo ostrożnym w ocenianiu jego pracy. Zwłaszcza, jeżeli dokonuje się takiej oceny bez znajomości funkcjonowania spółki. Dla właściwego działania Enea Ekstraligi praca wiceprezesa Ryszarda Kowalskiego jest istotna - zakończył.
Źródło: Gazeta Pomorska