[color=#000000]Wcześniej w kontekście jazdy w Stali Gorzów wymieniano Kacpra Gomólskiego. Tymczasem, dość nieoczekiwanie okazuje się, że z klubem związał się jego brat Adrian, który w minionym sezonie był zawodnikiem ŻKS Ostrovii Ostrów. Gomólski będzie musiał walczyć o miejsce w składzie wicemistrza Polski, jeśli potwierdzi się również między innymi transfer Łukasza Jankowskiego.
W Gorzowie na pewno startować będą Niels Kristian Iversen i Bartosz Zmarzlik. Praktycznie przesądzona jest również przeprowadzka z Częstochowy Daniela Nermarka. Bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest również podpisanie umowy przez Tomasza Gapińskiego. Oznacza to więc, że gorzowianom do obsadzenia pozostanie miejsce piątego seniora.
Nadal zamknięty nie jest temat Krzysztofa Kasprzaka. Wcześniej informowaliśmy o tym, że pomiędzy klubem, a żużlowcem są duże rozbieżności finansowe. Obie strony nie miały nawet ustalone kolejnego terminu spotkania. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce rozpocznie się kolejna tura rozmów. Tymczasem transfer Adriana Gomólskiego nie oznacza, że w Gorzowie nie będzie kolejnych zawodników walczących o skład. Cały czas otwarty jest bowiem temat Artur Mroczki i Pawła Hliba.
[/color]- Zawsze chciałem, żeby w klubie jeździł nasz wychowanek, ale Hlib był do tego za każdym razem niedojrzały. W jego przypadku bardzo dużo prób wykonało wiele osób na czele z trenerem Stanisławem Chomskim i moją skromną osobą. To wszystko spełzło na niczym, bo najmniej zainteresowany jazdą był Paweł Hlib. Biłbym mu brawo, gdyby w końcu zrozumiał, co to znaczy sportowiec. Być może powoli do tego dojrzewa, ale póki co nawet trenerowi Chomskiemu opadły ręce, a on był jego trenerem od dziecka. Gdyby Hlib się odbudował, będę pierwszą osobą, która mu tego gratuluje, ale przyznam szczerze, że w to do końca nie wierzę. Hlibowi pan Bóg dał talent, ale on robi wszystko, żeby go nie wykorzystać[color=#000000] - mówił niedawno z dużym dystansem na temat jednej z tych opcji Władysław Komarnicki.
Wszystko wskazuje na to, że Paweł Hlib jest ostatnim wyborem gorzowian i stanowi jedynie alternatywę w przypadku, kiedy rozmowy z Arturem Mroczką nie zakończą się sukcesem. Na koniec należy dodać, że KSM Adriana Gomólskiego w zespole Stali Gorzów będzie wynosić 2,5.
[/color]