Formuła Grand Prix nadużywana?

Poznaliśmy już najlepszego juniora świata w sezonie 2012. Ostatecznie został nim Michael Jepsen Jensen. Czy formuła wyłaniania najlepszego młodego zawodnika się sprawdziła?

W tym artykule dowiesz się o:

[color=#000000]Aktualnie Indywidualny Mistrz Świata Juniorów wyłaniany jest po cyklu turniejów, a nie jednym turnieju finałowym. Rywalizacja o miano najlepszego młodego zawodnika przypomina więc to, co dzieje się w cyklu Grand Prix. Krytyków takiego rozwiązania nie brakuje. Większość z nich zwraca uwagę na to, że młodzi żużlowcy nie dysponują takim zapleczem finansowym jak jeźdźcy startujący w żużlowej elicie. A nakłady finansowe w przypadku takich wypraw, jak ta do Argentyny, są naprawdę znaczące.

Nie brakuje również głosów, że formuła cyklu Grand Prix jest w przypadku walki o tytuł IMŚJ nieco nadużywana. - O dokładną opinię w tej sprawie pewnie należało by zapytać tych, którzy są najbliżej rywalizacji, a więc samych zawodników, a także kibiców. Nie wiem, czy to, co jest obecnie, to bardziej atrakcyjna forma od jednego turnieju finałowego. Według mnie niekoniecznie - zwraca uwagę w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

- Nie powinniśmy dewaluować w pewnym sensie Grand Prix, które moim zdaniem się bardzo sprawdza i jest jedyną drogą do popularyzacji speedwaya na świecie. Dzięki takiemu rozwiązaniu przez cały rok są emocje związane z wyłanianiem najlepszego żużlowca naszego globu. Nie można tego jednak tego rozszerzać na zbyt wiele imprez jak finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Moglibyśmy przecież równie dobrze w tej samej formule wyłonić Indywidualnego Mistrza Polski. To nie powinno być chyba aż tak rozszerzane - przekonuje Cegielski.[/color]

Komentarze (24)
avatar
start atom beton
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dać na pierwszy i drugi turniej zawody w Bahia Blanca i zobaczymy ilu zawodników by je odpuściło... wg mnie ci, co teoretycznie walczyli by o medale od początku by się o nie faktycznie Czytaj całość
avatar
pr0
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale o co chodzi z ta argentyna? chlopaki jada sobie na wycieczke 2 tygodniowa, nic nie placa, loty oplaca fim, transport na lotnisko (przynajmniej w polsce) krajowymot, to tak jakby skoczkowie Czytaj całość
avatar
RECON_1
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turniejow juz za duzo jak na mlodziezowcow jest, poinno byc 3-4, a argentyna jak dla mnie to niewypal, jak juz chca tam organizowac zuzel na wysokim poziomie to proponuje wyslac tam seniorow b Czytaj całość
avatar
thorndal
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja wam coś powiem. Gdyby Janowski zdobył IMŚJ w takiej formule jak obecnie, Cegielski by ją popierał, gdyby Janowski wygrał w finale jednodniowym, to też by ją poparł. We wszystkim chodzi o to, Czytaj całość
avatar
MISTRZ 2012
12.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
wg mnie to jest dobra formuła rozgrywek, bo o IMŚJ nie decyduje dyspozycja dnia danego żużlowca tylko całokształt! Czy potrzeba jechać aż do Argentyny? to już inna sprawa