Binkowski wrócił do ringu, a tu nagle taka deklaracja

Twitter / Fame MMA / Artur Binkowski
Twitter / Fame MMA / Artur Binkowski

Artur Binkowski na gali Fame MMA 24 stoczył swoją pierwszą od ponad 10 lat walkę. Były olimpijczyk w rozmowie z "Super Expressem" zapowiedział jednak, że nie planuje dłuższego powrotu do sportów walki.

W tym artykule dowiesz się o:

Artur Binkowski na gali Fame MMA 24 pokonał jednogłośną decyzją sędziowską starszego od niego o 10 lat dziennikarza FightSportu Tomasza Majewskiego. Ich pojedynek odbył się w specjalnie zaprojektowanej prostokątnej arenie. Formułą walki był boks w małych rękawicach. Starcie zostało zakontraktowane na trzy rundy trwające po dwie minuty.

Niedługo po tym pojedynku niespełna 50-letni Binkowski udzielił wywiadu "Super Expressowi". Przekazał w nim, że nie zamierza toczyć kolejnych walk, a jego krótki powrót był przede wszystkim motywowany chęcią wznowienia regularnych treningów.

- Już koniec, koniec, nie ma walki. (...) Chodziło o te treningi. Nie chodziło, żeby tam wejść i komuś "gonga" wypłacić. Jeżeli podchodzisz poważnie do każdej walki, to wiesz, że konkretne treningi się dzieją. Idziemy biegać, to tak żeby ci płuca wyszły. Wchodzimy w sparingi do gymu to tak, żeby to bolało - mówił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos

Dla Binkowskiego była to pierwsza walka od kwietnia 2014 roku, kiedy to przegrał przez TKO z Michałem Cieślakiem. Na zwycięstwo czekał jeszcze dłużej, bo od maja 2007 roku. Pokonał wówczas Amerykanina Toto Mubengę.

Przed laty Binkowski uchodził za obiecującego pięściarza wagi ciężkiej. W 2000 roku reprezentował Kanadę na igrzyskach olimpijskich w Sydney, docierając do ćwierćfinału. W trakcie kariery zawodowej stoczył 24 walki. Wygrał 16 z nich (w tym 11 przez nokaut), pięciokrotnie przegrywał i trzy razy remisował.

Jego udział w gali Fame MMA 24 budził wiele kontrowersji. W ostatnich latach zmagał się bowiem z dużymi problemami osobistymi. Przez pewien czas był nawet bezdomnym.

Komentarze (7)
avatar
Maare
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polska potrzebuje rakiet balistycznych średniego i dalekiego zasięgu oraz broni atomowej. Inaczej staniemy się częścią Rosji 
avatar
Mador
4 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
On żyje w tym swoim olimpijczyk i zdechnie też w nim. Niewiem jak on się tam dostał ale to kabaret jest. Zeswatajcie go z wróblową. Obydwoje umpijczykowie i nadają się do siebie. 
avatar
Mador
4 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Robi się patologia w polskim boksie. Tego gościa nie powinien nikt dopuścić do boksu. Grajcie tę kasę na sierociniec albo na schronisko dla psów niż trwonić dla alkoholików. 
avatar
Kamilek1991
8 h temu
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Przecież ten przygłup wróci jeszcze z 20 razy. 
avatar
gabinet.zabiegowy
9 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja myślę, że jeszcze trochę powalczy... dla kasy oczywiście...