Krzysztof Kasprzak: Przegraliśmy, bo nie jechaliśmy w pełnym składzie

W poniedziałek w Poole odbył się rewanżowy pojedynek finałowy rozgrywek Elite League. Miejscowi zdołali wygrać to spotkanie (45:44), jednak w dwumeczu lepsi okazali się zawodnicy Swindon Robins.

Krzysztof Kasprzak, który zaliczył bardzo udane zawody, nie krył rozczarowania z przegranej Piratów w dwumeczu. - Jestem rozczarowany, bo przez cały sezon bardzo ciężko pracowaliśmy. Dopadł nas spory pech, bo w finale nie mógł pojechać Piotr Pawlicki, a później okazało się, że nie wspomoże nas również Darcy Ward. Co mogliśmy zrobić w sytuacji kiedy tracimy połowę teamu? Gdyby oni dwaj pojechali w tym meczu, być może zdobylibyśmy o 20 punktów więcej. Ostatecznie ekipa ze Swindon okazała się lepsza i gratulacje dla nich - powiedział "Kasper" na łamach speedwaygp.com.

Wychowanek leszczyńskiej Unii wywalczył w meczu 16 punktów i był najlepszym zawodnikiem tego wieczoru. - Pojechałem na tyle, na ile było mnie stać. Tor był bardzo ciężki do jazdy. Znacząco różnił się od tego, jaki mamy tu na co dzień. Tak naprawdę to ta nawierzchnia była dla nas nowością. W ogóle nie startowaliśmy na tak wymagającej w tym sezonie i to wielki zawód, że akurat w finale byliśmy zmuszeni do jazdy na takim torze - dodał.

- Powróciłem do Poole i razem z drużyną pojechałem w wielkim finale. W lidze polskiej przegrałem z Gorzowem walkę o złoto, bo w finale jechaliśmy bez kontuzjowanego Bartosza Zmarzlika. Podobna sytuacja miała miejsce tutaj, nie zdołaliśmy wygrać, bo nie jechaliśmy w pełnym składzie. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na kolejny sezon - mówi zawodnik Poole Pirates.

Krzysztof Kasprzak chce zorganizować w kolejnym sezonie swój testimonial, który miałby się odbyć właśnie w Poole. - Chcę pozostać w Poole. W marcu przyszłego roku planuję zorganizować tu swój turniej jubileuszowy. Mam nadzieję, że kibice zdecydują się przyjść na te zawody, bo Poole traktuję jak swój drugi dom i z pewnością będzie to ciekawy turniej. Jeszcze nie jest nic pewne, ale wierzę, że uda mi się zorganizować tą imprezę - zakończył.

Krzysztof Kasprzak był jednym z liderów Poole Pirates w sezonie 2012
Krzysztof Kasprzak był jednym z liderów Poole Pirates w sezonie 2012
Komentarze (28)
prezesos Tarnow
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kasprzak cieniutki jests jak barszczyk jezdziles 2 lata na tym torze i wyscigu nie wygrales nawet jakub cie wozil jak chcial tak ze przestan pajacowac cieniasie 
avatar
chomak
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gold boy zmienił się w tym roku na srebrnego chłopca
czyli rozmienia się na drobne ))) 
avatar
ray_gdz
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Głupie gadanie... Swindon było drużyną lepszą. Bardziej wyrównaną. Nie oszukujmy się, za Warda jechał Harris, który nie jest "ułomkiem" na angielskich torach. Wystarczy zobaczyć jak jechał Kild Czytaj całość
-night-
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
w polsce zloto ma nie najlepsza druzyna tylko dzieki kontujzi przeciwnika... w anglii to samo.... co za sezon.. przypsdkowi mistrzowie.. 
avatar
artar
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co by bylo gdyby!!! w finale w Tarnowie pojechal Lampart zamiast Jamroga ? ale na szczescie nie pojechal bo gdyby!!! to wiadomo co by bylo pozdrowienia dla gdybaczy