Kibice mieli pretensje do "Balona" przede wszystkim za spowodowanie upadku w 3 biegu Rafała Szombierskiego. Prezes częstochowskiego klubu - Paweł Mizgalski pytany przez dziennikarza Radia Elka o to, czy powinna mieć miejsce sytuacja, w której kibice bez najmniejszych problemów wchodzą do parku maszyn odpowiedział: - Nie powinna mieć miejsca taka sytuacja, w której Damian Baliński wjeżdża w Rafała Szombierskiego.
Jak informuje Mateusz Gryczka, kierownik drużyny leszczyńskiej, cała sprawa zostanie opisana i wysłana do włodarzy ENEA Speedway Ekstraligi. - Dopiero po naszej interwencji u sędziego zawodów pojawiła się w parkingu większa grupa ochroniarzy, która starała się opanować tłum. Damian Baliński w eskorcie ochrony opuścił częstochowski stadion. Całe zajście zostało opisane w stosownych dokumentach, które zostaną wysłane do władz ekstraligi.
Źródło: Radio Elka