Maciej Simionkowski: Koniec żartów, zaczynamy bardzo poważne ściganie

W najbliższą niedzielę, 29 lipca w II lidze rozpoczyna się runda play - off. ROW Rybnik wyjeżdża na trudne spotkanie do Rawicza.

Runda zasadnicza w II lidze dobiegła końca. Play-off to już zupełnie inna bajka. O ile do niedawna można było pozwolić sobie na jakiś błąd, teraz każde potknięcie rywala będzie na wagę złota. Nawet jeden punkt może decydować o być albo nie być danej drużyny w kolejnej odsłonie tego sezonu.

Rybniczanie bardzo pieczołowicie przygotowują się do tego spotkania, mając jednocześnie świadomość, że bardzo często to pierwszy pojedynek ustawia dwumecz. W poprzednią niedzielę rozegrali wewnętrzny sparing, z którego bardzo zadowolony był opiekun rybniczan Maciej Simionkowski. - Każdego typu towarzyskie zawody są lepsze od kręcenia kółek we własnym towarzystwie - twierdził po spotkaniu menadżer rybniczan. Na sobotnie popołudnie zaplanowano trening pierwszego zespołu, który walczył będzie o punkty w Rawiczu.

- Rozpoczyna się faza play-off, żarty już się kończą. Jedziemy do Rawicza po jak najlepszy wynik, aby mieć komfortową sytuację przed rewanżem. To będzie dla nas pierwszy oficjalny mecz od ponad miesiąca, więc ciężko tutaj bawić się w proroka. Przed tygodniem rozegraliśmy trening punktowany, po którym każdy wiedział, co jest jeszcze do poprawy, a co funkcjonuje dobrze. Przystępujemy do tego pojedynku w mojej opinii w możliwie najsilniejszym składzie. Owszem, może zabraknąć Mikkela B. Jensena, ale czynimy starania, aby nas wzmocnił w spotkaniach decydujących o awansie, lecz najpierw trzeba się w nich znaleźć. Nie podejmę się na tą chwilę oceny naszego niedzielnego rywala. Zrobię to po naszym dwumeczu - podsumowuje Maciej Simionkowski.

Źródło artykułu: