Żużlowiec Gryfów po czterech startach zapisał na swoim koncie 7 punktów, a jego drużyna przegrała 40:50. - Cieszę się, że trener Robert Sawina załatwił trening punktowany w Gnieźnie. Jest to na pewno lepsze niż ściganie się u nas w Bydgoszczy w sytuacji, gdy czeka nas mecz wyjazdowy. Fajne ściganie, choć nie obyło się bez kontaktu z torem - ja upadłem dwa razy, a raz Tomek Gapiński. Zakończyliśmy zawody jednak cało i zdrowo, a to najważniejsze. Spokojnie pojeździliśmy, wszystko jest okej - powiedział na łamach polskizuzel.pl Robert Kościecha.
"Kostek" wierzy, że w najbliższym wyjazdowym spotkaniu jego drużynie uda się wygrać. - Trzeba wygrać gdzieś na wyjeździe, żeby myśleć o fazie play off. Na pewno będziemy chcieli wygrać już w niedzielę we Wrocławiu, bo to niezmiernie dla nas ważne. Zobaczymy jak będzie. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, aby odjechać jak najlepsze zawody - zakończył doświadczony żużlowiec.