Fiałkowski: Ljung i Andersen chcą więcej

Zawodnicy GTŻ-u Grudziądz nie są wymieniani w gronie faworytów Grand Prix Polski. Czy Peter Ljung lub Hans Andersen zaskoczą polskich kibiców w najbliższą sobotę w Gorzowie?

- Rozmawiałem z naszymi uczestnikami cyklu Grand Prix. Po ostatnim turnieju duży niedosyt miał zwłaszcza Peter Ljung. O mały włos dostałby się po rundzie zasadniczej do półfinałów. Nic więc dziwnego, że był rozczarowany. Na pewno będzie chciał zrobić jakąś niespodziankę. Podobnie zresztą Hans Andersen, który jeździł w Gorzowie i zna ten tor. Ostatnio spisuje się dobrze w ligach zagranicznych. On też będzie chciał zaskoczyć. Mamy naprawdę ambitnych zawodników i życzę im, żeby namieszali w cyklu Grand Prix. Czas pokaże, jak będzie. Liczę, że ich ewentualna dobra dyspozycja w sobotę przełoży się na spotkanie w Lublinie dzień później - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

Prezes GTŻ-u Grudziądz uważa, że jego zawodnicy nie pokazali jeszcze w cyklu Grand Prix pełni swoich możliwości i mogą zaskoczyć w każdej chwili. - W tej chwili znajdują się w okolicach dziesiątej pozycji. Hans Andersen był w przeszłości już na wyższych pozycjach, a Peter Ljung chciał z pewnością udowodnić, że jego miejsce w Grand Prix nie jest przypadkowe. Obaj żużlowcy bardzo dużo chcą. Grand Prix z pewnością wielu rzeczy ich uczy. Rozmawiałem z jednym i drugim. Wiem, że zależy im na jak najlepszych występach w Grand Prix. Chcą również pomóc klubowi i wierzę, że zaskoczą w sobotę, co przełoży się później na jazdę w rozgrywkach ligowych w barwach naszego klubu - kończy Fiałkowski.

Przypominamy, że nadal można nabywać bilety na Grand Prix Polski w Gorzowie po nowej, niższej cenie!

Źródło artykułu: