Marta Półtorak dla SportoweFakty.pl: Na pewno inaczej sobie to wyobrażaliśmy

Początek rozgrywek Enea Ekstraligi bez wątpienia nie jest udany dla PGE Marmy Rzeszów. Szefowa rzeszowskiego klubu Marta Półtorak tłumaczy go wieloma problemami, z którymi jej drużyna zmagała się już przed startem sezonu.

- To dopiero początek rozgrywek, a jak wiadomo on może różnie się układać. Na pewno inaczej sobie to wyobrażaliśmy. Przede wszystkim liczyliśmy, że będziemy mogli korzystać z pełnego zestawienia. Tymczasem okazało się, że już na początku kontuzję złapał Joonas Kylmaekorpi. Do tego doszły jakieś problemy sprzętowe i brak możliwości trenowania na własnym torze. Spodziewaliśmy się, że łatwo nie będzie. Myślę jednak, że wraz z tym jak zawodnicy będą się rozjeżdżać, powinno być coraz lepiej - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

Szefowa PGE Marmy Rzeszów  nie zamierza zrzucać całej winy za słabszy początek na czynniki zewnętrzne. W dotychczas rozegranych spotkaniach jej drużyna nie jechała zgodnie z przedsezonowymi założeniami. - Tak czy inaczej, należy stwierdzić, że na pewno jest poniżej oczekiwań. Prawda jest jednak taka, o czym przed momentem wspomniałam, że było sporo czynników, które nam nie sprzyjały. Wierzę jednak, że pech nas opuści i będzie nieco lepiej. Poza tym, proszę pamiętać, że tylko jeden mecz odjechaliśmy u siebie. Reszta odbywała się na wyjeździe. Liczymy, że wszystko się odmieni - przekonuje Półtorak.

Jak na razie rozgrywki Enea Ekstraligi toczą się pod dyktando drużyn z Tarnowa i Gorzowa Wielkopolskiego. Nie jest to zaskoczeniem dla prezes klubu z Rzeszowa. - Nie jestem zaskoczona przebiegiem pierwszych kolejek. Spodziewałam się, że wszystko może przebiegać pod dyktando zespołów z Tarnowa i Gorzowa. O sile drużyny świadczą w dużej mierze juniorzy, a Tarnów i Gorzów dysponują naprawdę dobrą młodzieżą. Reszta zespołu jest również w obu przypadkach bardzo zgrana i dobrana jak należy. To jednak początek i on nie jest równoznaczny z tym, jak to wszystko się zakończy - kończy.

Komentarze (61)
marek rz
13.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
okres transferowy przepracowalismy bardzo intensywnie... to pani prezes jesienia 2011r tak twierdzila..kuciapa zostal w klubie... i jest wystawiany bo okres transferowy...moim zdaniem pani pre Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
12.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
święta racja dario, już tego za.... proroka nie da się słuchać, zróbcie coś z nim bo to jest jakiś obłędny typ, dużo się ślini a nic z tego nie wynika, jak ma problem do pani prezes to niech sa Czytaj całość
avatar
rosomak1
11.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadza się pani Marto Tarnów i Gorzów mają dobrych juniorów a w Rzeszowie dobrze przepracowany okres transferowy.Nie rozumiem jak długo można się tłumaczyć fatalnymi wynikami przez brak Kilokar Czytaj całość
avatar
pierniczony
11.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bez obrazy,ale co roku są plany na dobry skład a w końcu wychodzi że nikogo konkretnego niema 
avatar
rafI_krn
11.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak sie znalazl sponsor to wrocila ,a miala odejsc,,Brak pojecia o sporcie żuzlowym to nie lalki,,