Jarosław Hampel przyznaje, że doskonale potrafi dopasować swoje motocykle do toru w Pradze, jednak za każdym razem brakuje czegoś, aby wygrać Grand Prix Czech. - Zawsze udawało mi się w Pradze docierać do finału. Byłoby dobrze wreszcie wygrać w tych zawodach. W minionym roku moje motocykle były naprawdę szybkie. W finale zawsze jest bardzo ciężko i muszę być skoncentrowany na sto procent. Doskonale znam ustawienia na tor w Pradze. Muszę jednak ciężko pracować na torze podczas wyścigów, a zwłaszcza w finale. Zawsze w finałowym wyścigu staram się jechać na pełnym gazie, ale być może powinienem być nieco sprytniejszy - powiedział były wicemistrz świata.
"Mały" stwierdził, że między nim a Tomaszem Gollobem nie ma żadnych nieporozumień po Grand Prix Europy w Lesznie. - Nie mamy do siebie żadnych pretensji. Po prostu rozmawialiśmy o tej sytuacji z finału i wszystko jest już wyjaśnione. Jeżeli ścigasz się na sto procent, to cała agresja przenosi się na motocykl i czasami dochodzi do takich sytuacji jak ta ostatnio. Nie ma już między nami żadnych problemów - wyznał Jarosław Hampel.