Wychowanek Stali Gorzów znalazł się w składzie beniaminka ekstraligi przez to, że gdański klub nie może już stosować zastępstwa zawodnika za Piotra Świderskiego. Dotąd Kamil Brzozowski wystąpił w jednym meczu bieżącego sezonu. W Toruniu przeciwko Unibaksowi zdobył punkt w czterech biegach.
W niedzielę Brzozowski chce pojechać zdecydowanie lepiej. - Ja z mojej strony będę robił wszystko, żeby było jak najlepiej - mówi zawodnik Lotosu Wybrzeża Gdańsk.
Odpowiedniemu przygotowaniu zawodników gdańskiego klubu do występu w stolicy Dolnego Śląska miał służyć piątkowy trening par w Ostrowie Wielkopolskim. 25-latek rozpoczął zawody od przyjechania na ostatniej pozycji, ale w kolejnych trzech startach było już zdecydowanie lepiej. - Przyjechaliśmy potrenować, bo ostrowski tor geometrią przypomina ten we Wrocławiu. Było trochę twardo na treningu, a myślę, że w niedzielę będzie troszeczkę inaczej. Jeden silnik miałem w miarę dobry. Z drugim błądziłem. Oba silniki są nowe i potrzebuję trochę czasu, aby się odpowiednio z nimi spasować - komentuje swój występ Brzozowski
Gdańszczanie przegrali dwa ostatnie ligowe pojedynki. Nic dziwnego, że w stolicy Dolnego Śląska chcą przełamać złą serię. - Jedziemy do Wrocławia po to, aby wywalczyć jak najlepszy rezultat. Najlepiej żeby było to zwycięstwo, bo po ostatnich meczach nastroje nie są za dobre w naszych szeregach - zakończył żużlowiec Lotosu Wybrzeża.