Hlib dla SportoweFakty.pl: W poniedziałek pierwszy kontakt z motocyklem

Podczas inauguracyjnego spotkania w Krakowie Paweł Hlib zaliczy swój pierwszy w tym roku kontakt z motocyklem żużlowym. Zawodnik wierzy, że mimo to uda mu się zaprezentować z dobrej strony

W najbliższy poniedziałek zespół z Krosna zainauguruje sezon pojedynkiem w Krakowie.
 - Pomijając jazdy na lodzie nie siedziałem jeszcze w tym roku na motocyklu. Jadę na poniedziałkowy mecz z marszu. To będzie mój pierwszy kontakt z motocyklem żużlowym w związku z czym bardzo się cieszę. Wcześniej musiałem poświęcić się pracy. Trzeba było zarobić na chleb w martwym okresie - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Paweł Hlib.

Nowy zawodnik klubu z Krosna nie ma wielkich aspiracji sportowych na ten sezon. - Zależy mi na tym, żeby przejechać ten sezon cało i zdrowo. Bardzo ważne jest też to, żeby nie mieć problemów finansowych. Chciałbym, żeby starczało mi na sprzęt. Postaram się jeździć na wyrównanym poziomie i liczę na to, że uda mi się osiągnąć zamierzone cele. Moja baza sprzętowa nie jest w tej chwili zła. Ważne tylko jest dbanie o te silniki i serwisowanie ich. Na razie nie mam powodów, żeby się o to martwić.

Paweł Hlib zapewnia, że w poniedziałek jego drużyna będzie walczyła w Krakowie o zwycięstwo. Zawodnik ciepło wspomina swój ostatni występ na obiekcie Wandy. - Ostatni raz miałem okazję jechać w Krakowie w turnieju indywidualnym bodajże w 2008 albo 2009 roku. Pamiętam, że po trasie mijałem Tomka Golloba mimo tego, że miałem wtedy dość dużą nadwagę. Dobrze wspominam jazdę w Krakowie. W poniedziałek będziemy chcieli tam wygrać, Taki jest nasz cel.

Komentarze (29)
avatar
dzagor
12.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tu nie chodzi o smianie ani o zadne dogryzanie był swietnym zuzlowcem pamietam jak dzis jak smigal w 15 biegu z bolkiem i przewozili kazdego na 5;1 wy moze tego nie pamietacie ale ja pamietam z Czytaj całość
avatar
FalubazKMO
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak się śmialiście, ze audi bedzie a pawel co 15 pkt ;P 
avatar
FalubazKMO
8.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu nie ma co się śmiać tylko szkoda chłopaka. To przykre, że były brązowy medalista IMŚJ nie ma za co jeździć i musi zasuwać do roboty do ostatniego dnia. Paweł przynajmniej może swojemu dzieck Czytaj całość
avatar
19CKM46
8.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie dość że zmarnowany talent, to jeszcze zero profesjonalizmu.. 
avatar
intro
8.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ten znowu nie ma na chleb?? Bidulek.... Jeszcze na motorku nie siedział, a już narzeka na sprzęt...