Maciej Polny: Nie byłbym zwolennikiem karania klubów punktami ujemnymi

W poniedziałek Główna Komisja Sportu Żużlowego nałożyła na kilka klubów kary finansowe i ujemne punkty na starcie najbliższego sezonu za złamanie regulaminu licencyjnego. Sankcje te ominęły zespół Lotosu Wybrzeża Gdańsk.

- Nie byłbym zwolennikiem karania klubów punktami ujemnymi, ale kary finansowe dla tych, którzy dość dowolnie traktują obowiązujące regulaminy, mogą mieć na przyszłość dyscyplinujące znaczenie - mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Maciej Polny, prezes Lotosu Wybrzeża.

- W naszym środowisku ciągle jest tak, że jedni się sprężają, regulują rachunki na czas lub zgodnie z zawartymi umowami, a inni tego nie robią, a później dziwią się, kiedy GKSŻ sięga po kary. Lotos Wybrzeże też ma warunkową licencję na sezon 2012 i zobowiązanie do zapłacenia, do połowy stycznia, 240 tys. zł kaucji jako wpisowego do prowadzącej rozgrywki Ekstraligi SA. I tę kwotę w najbliższych dniach wpłacimy - przekonuje Polny.

Źródło: Dziennik Bałtycki

Komentarze (2)
avatar
wuja
11.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śmiechu warte. I mówi to szef klubu, który zakończył sezon z długami. A Zorro? Jest na zero? 
avatar
Suseł
11.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W obecnej sytuacji kary finansowe są niepoważne. Nie dość, że kluby są w nieciekawej sytuacji finansowej to jeszcze się je dobija. Jak tak dalej pójdzie to zostanie sama ekstraliga i będzie jeź Czytaj całość