Protasiewicz ma czas do poniedziałku?

Piotr Protasiewicz, zajmując trzecie miejsce w Grand Prix Challenge w Vetlandzie, zapewnił sobie udział w przyszłorocznych IMŚ. To jednak spowodowało spory problem dla Stelmetu Falubazu Zielona Góra.

Mistrz Polski ma ważne kontrakty z dwoma uczestnikami GP - oprócz Protasiewicza jest nim Andreas Jonsson. Jeden z nich prawdopodobnie opuści klub. Więcej szans na pozostanie daje się Szwedowi. Możliwa jest także opcja, że obaj będą jeździć z Myszką Miki na plastronie. Warunek? "PePe" musiałby zrezygnować z jazdy w GP.

Jak poinformował Przegląd Sportowy, Protasiewicz do poniedziałku ma odesłać podpisaną zgodę na starty w elicie. - To będzie suwerenna decyzja Piotra, bo ja nie mogę mu zamykać drogi do rozwoju, ani niczego sugerować - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Robert Dowhan, prezes klubu.

Pewny przyjęcia dzikiej karty nie jest Darcy Ward, który ma ważny kontrakt w Toruniu. Wszystko wskazuje na to, że najbliższe dni zadecydują o tym, kto będzie jeździł w cyklu Grand Prix, a co za tym idzie w Speedway Ekstralidze lub I lidze.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: