- Spodziewaliśmy się, że to będzie trudne spotkanie i rzeczywiście tak było. Drużyna gorzowska to naprawdę bardzo dobry team, z wielkimi nazwiskami. Było naprawdę ciężko z nimi wygrać, ale daliśmy radę. Oczywiście byłoby wspaniale zdobyć punkt bonusowy ale to było bardzo bardzo trudne zadanie. Mamy zwycięstwo bez bonusa ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni z tych dwóch punktów - podsumował spotkanie zawodnik Falubazu.
Po dziesiątym biegu doszło do nieprzyjemnej sytuacji pomiędzy Jonssonem a Tomaszem Gollobem. Andreas ostro potraktował mistrza świata na wyjściu z pierwszego łuku, ten zaś zajechał drogę Szwedowi po wyścigu, wymachiwał rękami i odgrażał się. Co się stało? - Zupełnie nie wiedziałem i nadal nie wiem jaki jest problem. To Tomasz miał do mnie jakiś żal, ale nie wiem o co. Zapytałem go o co chodzi, ale on nie potrafił mi udzielić odpowiedzi i nie powiedział. Zapytałem się go, czy jadąc uderzyłem go, czy też trąciłem. Nie potrafił wytłumaczyć i nie wiem, w czym tkwił problem. Dla mnie w ogóle go nie było - wyjaśnił.
Andreas Jonsson w walce z Tomaszem Gollobem