Nikołaj Kokin: Potrafimy też powalczyć na wyjazdach

Szkoleniowiec Lokomotivu Daugavpils - Nikołaj Kokin, po porażce w Rybniku nie ukrywał, że czuje wielki niedosyt, bo przed jego drużyną była wielka szansa na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

KS ROW Rybnik okazał się lepszy od łotewskiego Lokomotivu Daugavpils, wygrywając 47:42. Zaraz po zakończeniu niedzielnej potyczki szkoleniowiec gości podziękował swoim żużlowcom za walkę od pierwszego do ostatniego biegu w Rybniku. - Każdy zawodnik starał się jak najbardziej tylko mógł. Każdy chciał zdobyć jak najwięcej tylko mógł tych punktów, ważne że walczyliśmy. Naprawdę szkoda, że przegraliśmy w Rybniku - zdradził Nikołaj Kokin.

Mimo tego, że Lokomotiv jest zespołem własnego toru, to po raz kolejny w tym sezonie skazywani na porażkę zawodnicy tego klubu udowodnili wszystkim, że stać ich na walkę na wyjazdach. - Zgadza się, ten mecz był kolejnym spotkaniem, który pokazał, że potrafimy też powalczyć na wyjazdach. Nasi zawodnicy od kilku lat jeżdżą w Polsce, znają wszystkie tory, w efekcie czego staramy się walczyć. Zdobywamy doświadczenie. Nie mamy w zespole może gwiazd, ale dajemy z siebie naprawdę wszystko. Polskie tory zdecydowanie się różnią od naszych, co niektórym zawodnikom sprawia duże problemy, w każdym bądź razie uczymy się - oznajmił szkoleniowiec zespołu.

Komentarze (0)