Emil Sajfutdinow: Nie rozumiem, dlaczego sędzia mnie wykluczył

Emil Sajfutdninow nie będzie miło wspominał sobotniej Grand Prix Czech w Pradze. Rosjanin na Stadionie Marketa uzbierał zaledwie 6 punktów, na co spory wpływ miała jedenasta gonitwa, w której zanotował upadek po starciu z Nickim Pedersenem.

W tym artykule dowiesz się o:

Winnym całego zajścia sędzia Frank Ziegler uznał niespełna 22-letniego jeźdźca Polonii Bydgoszcz, za co wykluczył go z powtórki wyścigu. - Nie rozumiem, dlaczego sędzia mnie wykluczył. Powtórka powinna odbyć się w pełnym składzie. W szesnastej gonitwie byliśmy świadkami bardzo podobnego zdarzenia z udziałem Antonio Lindbaecka - powiedział Sajfutdinow.

Po zawodach u naszych południowych sąsiadów Rosjanin stracił trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej mistrzostw na rzecz Jarosława Hampela. W chwili obecnej Emil z 28 oczkami na koncie zajmuje dopiero szóstą pozycję i do prowadzącego Grega Hancocka traci aż 19 punktów. - Cóż, taki jest speedway. W następnym turnieju trzeba będzie osiągnąć lepszy rezultat. Tor w Pradze był przygotowany bardzo dobrze, ale najwyraźniej to nie był mój dzień - dodał 21-latek.

Czwarta odsłona cyklu GP 2011 rozegrana zostanie 11 czerwca w Kopenhadze, gdzie w sezonie 2009 dotknięcie taśmy przeszkodziło Sajfutdinowowi w awansie do finału. Żużlowiec Gryfów uzbierał wówczas w fazie zasadniczej aż 14 oczek.


Upadek Emila Sajfutdinowa podczas GP Czech 2011

Źródło artykułu: