Jarosław Dymek: Nie szukajmy dziury w całym

Włókniarz Częstochowa w poniedziałkowym meczu Ekstraligi odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Lwy okazały się lepsze od tarnowskich Jaskółek. Po meczu zadowolony z triumfu był menedżer gospodarzy - Jarosław Dymek.

W ostatnim czasie w częstochowskim środowisku coraz częściej słychać głosy o zmianach w składzie Włókniarza. Na swoją szansę oczekuje Patrick Hougaard. Mimo nie najlepszych występów Petera Karlssona w Ekstralidze zawodnik ten otrzymuje kolejne szanse do prezentowania swoich umiejętności. W poniedziałkowym meczu Szwed zdobył 7 punktów i trzy bonusy, jednak w tym przypadku wynik był lepszy niż jazda. - Peter Karlsson z bonusami zdobył 10 punktów. Jak będę wiedział, że Hougaard będzie w stanie pojechać na podobnym poziomie to znajdzie się w naszym składzie. Wstawienie tego zawodnika to jest pewnego rodzaju ryzyko. Myślę, że do Petera nie można mieć żadnych zastrzeżeń, przegrał jeden bieg, ale po ciężkiej walce. Najgorzej moim zdaniem nie było. Mamy wygrany mecz, cieszmy się tym zwycięstwem i nie szukajmy dziury w całym - powiedział po meczu menedżer częstochowskiej drużyny - Jarosław Dymek.

W poniedziałkowym meczu w drużynie Włókniarza zadebiutował Marcel Kajzer. Wychowanek Kolejarza Rawicz mecz zakończył z dorobkiem 3 punktów. Jednak dwa z nich Kajzer zdobył w biegu czwartym, w którym oprócz niego pojechał tylko Rafał Szombierski. Dodatkowo młodzieżowiec Włókniarza zmagał się z problemami sprzętowymi. - Ciężko mi oceniać Marcela Kajzera po jednym meczu. Szału nie było, ale nie było też tragedii. Młodzieżowiec zdobył trzy punkty i te trzy punkty również przyczyniły się do tego, że dwa duże punkty zostały w Częstochowie. Coś działo się z jego motocyklami. Stało się coś z silnikiem. Musi ten silnik obejrzeć ktoś, kto się na tym doskonale zna - stwierdził po meczu Jarosław Dymek.

W najbliższej kolejce Włókniarz Częstochowa zmierzy się w Zielonej Górze z miejscowym Stelmetem Falubazem. Być może w składzie ekipy spod Jasnej Góry dojdzie do zmian na pozycji juniora. Dymek po meczu był zadowolony z tego, że nowy układ par się sprawdził i Włókniarze nie mieli słabych punktów. - Zobaczymy, może będzie jakaś zmiana w składzie. Fajnie, że układ par zdał egzamin. Nie oszukujmy się, Karlsson pod trzynastką miał ciężko. Dzisiaj w parze z Danielem punkty dowozili do mety i to jest najważniejsze - ocenił menedżer Lwów.

Źródło artykułu: