Dawid Lampart był jednym z najlepszych zawodników podczas czwartkowego i piątkowego sparingu swojej drużyny z zespołem Lubelskiego Węgla KMŻ. Jak swoją jazdę ocenia sam zawodnik? - Rzeczywiście, było dzisiaj bardzo dobrze. Cieszę się, że można było się pościgać na normalnym torze, a nie takim, gdzie trzeba walczyć z motocyklem. Od razu było widać, że jazda wygląda zupełnie inaczej - odnosząc się tym samym do meczu w Lesznie. No właśnie, czy na torze Mistrza Polski zabrakło silnych rąk czy może tor nie nadawał się do jazdy? - Co do Leszna nie chcę się już wypowiadać. Nie radziłem sobie z tym torem, ale przede wszystkim na takiej nawierzchni to nie była jazda, lecz walka o utrzymanie się na motocyklu - wyjaśnia popularny "Lampcio".
Lampart na początku sezonu narzekał na brak jazdy, jednak teraz stwierdza, że powoli powraca do optymalnej formy. - Próbowaliśmy nowy silnik i jak widać, jedzie bardzo fajnie. Chciałbym, żeby tak było również w meczach ligowych. Na początku sezonu brakowało mi jazdy i nie czułem się na motocyklu najlepiej. Nie do końca mogłem go wyczuć. Teraz wygląda to już inaczej; dobrze zgrałem się ze sprzętem i myślę, że zaowocuje to dobrymi występami w lidze - wyjaśnia.
Przed drużyną PGE Marmy Rzeszów bardzo trudny pojedynek z Unibaxem Toruń. "Żurawie" ponownie chcą sprawić niespodziankę. - Na pewno damy z siebie wszystko i będziemy walczyć z całych sił. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przyjechał tutaj Gorzów Wlkp., który też był faworytem, jednak to my wyszliśmy zwycięsko z tego pojedynku. Mam nadzieję, że podobnie będzie w meczu z Unibaxem. Niech czują, że są mocni, a my im wtedy sprawimy niespodziankę - mówi z nadzieją młodzieżowiec rzeszowian.
W ostatnim czasie Lampart zrezygnował ze startów w lidze brytyjskiej. Czy na stałe odpuścił jazdę na Wyspach? - Całkiem nie odpuszczam, bowiem na razie czekam na rozwój wydarzeń. Jeżeli będę startował na Wyspach to na pewno nie w Eastbourne, a w innym klubie. W Anglii zostawiłem swoje motocykle, czekają na mnie, a gdy nadarzy się jakaś szansa, że znajdę jakiś klub, wówczas będę próbował - zakończył.