- W tym roku chcę wypracować jeszcze lepszą średnią. W minionych zmaganiach na Wyspach radziłem sobie najlepiej w karierze, ale nadchodzący sezon będzie moim dziesiątym spędzonym na brytyjskich torach, więc chcę być jeszcze lepszy - powiedział Kasprzak.
Polak w ubiegłorocznych rozgrywkach był silnym ogniwem Coventry Bees i wraz z Pszczołami sięgnął po złoty medal Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. - Od trzech lat jeżdżę na Wyspach pod numerem pierwszym, więc wiem, o co chodzi w tej zabawie. Trzeba wygrać trzynasty i piętnasty wyścig, które nie należą do najłatwiejszych. Zdaję sobie jednak sprawę ze swojej roli i po prostu staram się jak najlepiej wykonywać swoją pracę - dodał "KK".
Wychowanek Byków nie obijał się podczas przerwy zimowej i jest doskonale przygotowany do sezonu. - Ciężko pracowałem podczas obozów kondycyjnych i schudłem pięć kilogramów, więc to powinno mi pomóc w osiąganiu dobrych wyników - kontynuował 26-latek.
Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2005 roku w czwartek odbył swój pierwszy trening na torze w Birmingham. - To niewielki owal, ale myślę, że dam radę. Czułem się trochę jak w Poole. Mam dobry sprzęt i powinienem solidnie punktować - zakończył Kasprzak.
Krzysztof Kasprzak najbliższe dni spędzi w Zjednoczonym Królestwie, a do Polski wróci na sparingi Jaskółek, które zaplanowano na 26 i 27 marca.
Krzysztof Kasprzak twierdzi, że solidnie przepracował zimę