W pierwszym spotkaniu obu drużyn, które odbyło się w niedzielę na torze w Newcastle lepsza okazała się drużyna "Wiedźm", która przez niemal cały pojedynek startowała bez Roberta Miśkowiaka i Krzysztofa Słabonia. Obaj Polacy w swoich pierwszych biegach upadli na tor i wycofali się z dalszej rywalizacji. Po badaniach lekarskich u "Słabego" stwierdzono uraz ramienia, a Robert Miśkowiak narzekał na ból żeber.
Do rewanżowego spotkania barażowego Ipswich Witches przystąpi w swoim najmocniejszym składzie. Urazy, których dwaj Polacy nabawili się podczas niedzielnego spotkania nie okazały się na tyle poważne by mogły wykluczyć obu żużlowców z czwartkowego pojedynku. - Newcastle w swoim składzie posiada dwóch Drużynowych Mistrzów Świata Juniorów: Rene Bacha i Kenniego Larsena. Jako gość wystartuje Stuart Robson, który również jest dobrym zawodnikiem. Musimy być w czwartek w pełni skupieni. Nie można zlekceważyć rywali - powiedział szef "Wiedźm" - Pete Simmons.
Z kontuzjami zmaga się też drużyna Newcastle Diamonds. W rewanżowym meczu barażowym zabraknie Jasona Kinga, Dakoty Northa, Marka Lemona oraz Dereka Sneddona. Ten ostatni urazu doznał w niedzielnym spotkaniu tych drużyn. Z powodu zdziesiątkowania składu zespół "Diamentów" będzie reprezentować aż trzech "gości". Dodatkowo za Jasona Kinga stosowane będzie zastępstwo zawodnika.
