W biegu szesnastym Ronnie został podcięty przez rywala i upadł na tor. W powtórce jednak nie wystąpił, gdyż został wykluczony przez sędziego. - Nie udały mi się te zawody. Nie dość, że nie zdołałem awansować do półfinału, to do tego jestem cały poobijany. Mam problem z oddychaniem i czuję ból w plecach. Nie wygląda to najlepiej. Ponadto czuję, że mam obitą miednicę. Upadek nie był z mojej winy, gdyż zostałem podcięty przez rywala, a sędzia i tak mnie wykluczył. Nie wiem dlaczego, ale sędziowie ewidentnie uwzięli się na mnie. Do strat mogę jeszcze dopisać motocykl, który jest cały pogięty - powiedział na swojej stronie internetowej Jamroży.
Jamroży: Sędziowie ewidentnie uwzięli się na mnie
Z pewnością Ronnie Jamroży nie zaliczy czwartkowego ćwierćfinału IMP do udanych. Po pierwsze nie udało mu się znaleźć w czołówce, która uzyskała awans, a ponadto z wyprawy do Gdańska, żużlowiec wraca cały poobijany.