"Fredka" w wyniku upadku doznał m.in. wstrząśnienia mózgu. - Z moją głową jest coraz lepiej, ale wszystkie pozostałe części ciała wciąż mnie bolą. Nie wystartuję we wtorkowym meczu w Szwecji oraz prawdopodobnie w środowym spotkaniu w Polsce. Moim głównym celem jest powrót na sobotnią Grand Prix w Vojens - powiedział Lindgren.
Zgodnie z zaleceniami lekarzy Szwed powinien odpoczywać od speedwaya aż do czwartku. - Lekarze radzili mi, żebym uważał na głowę i zalecili siedmiodniowy odpoczynek od żużla. Ból pozostałych części ciała powoli ustępuje, więc w weekend powinno być już w porządku. Z wypadku nic nie pamiętam. To trochę przerażające. Po raz pierwszy doznałem wstrząśnienia mózgu i trochę dziwnie się czuję z taką luką w pamięci - dodał 24-latek.
Jeździec z Półwyspu Skandynawskiego cieszy się, że w tych trudnych chwilach może liczyć na wsparcie kibiców. - Chciałbym podziękować wszystkim fanom speedwaya za słowa otuchy - zakończył Lindgren.
Nam pozostaje tylko życzyć Fredrikowi Lindgrenowi szybkiego powrotu do zdrowia.