Trudno wygrywać bez liderów - wypowiedzi po meczu RKM ROW Rybnik - Lotos Wybrzeże Gdańsk

RKM ROW Rybnik w ostatnim meczu rundy zasadniczej przed własną publicznością nie sprostał rywalom z Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Trudno jednak było wierzyć w zwycięstwo, gdy w rybnickim składzie zabrakło Daniela Nermarka oraz Nicolaia Klindta. Te braki wykrozystali rywale, którzy wygrali pewnie i zasłużenie.

Joonas Kylmaekorpi (zawodnik RKM ROW Rybnik): Ostatnio pracowałem trochę nad sprzętem i cieszę się, że widać efekty. Dzisiejszy występ mogę spokojnie zaliczyć do udanych. Szkoda jednak, że jako drużyna nie osiągnęliśmy dobrego wyniku. Trudno się jednak jedzie, gdy drużyna nie dysponuje pełnym składem. Zabrakło kontuzjowanego Nicolaia Klindta, a do Rybnika nie dotarł też Daniel Nermark. Bez tej dwójki trudno było walczyć o wygraną. W pełnym składzie myślę, że zwycięstwo było w naszym zasięgu.

Dariusz Momot (manager RKM ROW Rybnik): Cieszę się z postawy chłopaków. Joonas Kylmaekorpi udowodnił, że warto zapraszać go na mecze. Martwi niestety postawa Mariusza Węgrzyka. Niestety cały czas nie mamy drużyny, a jadą tylko poszczególni zawodnicy. Nie łudzimy się już niczym i zrobimy wszystko, żeby w Rybniku uratować pierwszą ligę, żeby ona nadal tutaj u nas była. Tor przygotowany był dzisiaj do zawodów perfekcyjnie. Piotr Kuśka zajmuje się tym od poniedziałku.

Renat Gafurow (zawodnik Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Na rybnickim torze zawsze czułem się dobrze, ale dzisiaj zaskoczyła mnie nieco inna niż zwykle nawierzchnia toru. Zazwyczaj jest tu zdecydowanie bardziej przyczepnie. Deszczowa pogoda spowodowała pewnie tak twardy tor dzisiaj, gdyż groziła ulewa i w wypadku innego toru zawody pewnie mogłyby się nie odbyć. Jeżeli chodzi o wynik nie było źle. Szkoda ostatniego biegu. Na szczęście nic się nie stało.

Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Wygraliśmy i z tego powodu należy się cieszyć. Brak liderów rywala nie wpłynął na nas rozluźniająco, o czym może świadczyć początek spotkania, gdzie po dwóch biegach prowadziliśmy już różnicą 6 punktów. Dzięki tej wygranej otworzyły nam się drzwi do salonu, którym jest pierwsza czwórka po rundzie zasadniczej. Teraz wszystko zależy od nas i musimy się solidnie przygotować do ostatnich meczów.

Paweł Hlib (zawodnik Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Z występu mogę być zadowolony. Ja pojechałem niezłe zawody, a drużyna wygrała. Cieszę się z wyboru jaki podjąłem przed sezonem i dzięki niemu jeżdżę w Wybrzeżu. Jednocześnie chcę pozdrowić wszystkich kibiców tutaj w Rybniku. W ubiegłym sezonie dano mi tu szansę jazdy, za co jestem wdzięczny.

Dawid Stachyra (zawodnik Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Na początku zawodów pogubiłem nieco punktów. Zostawałem na starcie i później trzeba było walczyć o punkty. Udało się jednak dobrze zmienić przełożenia i później było już dobrze. Zawsze jednak mogło być lepiej. Chce punktować w każdym meczu dla Gdańska.

Maciej Polny (prezes Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Wygrana cieszy, bo walczymy o pierwszą czwórkę. Rybniczanie nieco ułatwili nam zadanie brakiem swoich liderów w kadrze. Wydaje mi się jednak, że nie do końca podeszliśmy maksymalnie skoncentrowani do tego spotkania. Jeśli chodzi o postawę zawodników to martwi nieco postawa Magnusa Zetterstroema, który od momentu urazu jak gdyby nie umie wrócić do optymalnej formy. Iście kameleonową postawę zaprezentował dzisiaj Thomas H. Jonasson. Przed nami ważne mecze, w których musimy zdobyć 4 punkty, a to da nam awans do pierwszej czwórki.

Komentarze (0)