- Kiedy widziałem w sobotę jazdę zarówno Holty jak i Golloba, to rozpierała mnie duma, że są to zawodnicy jeżdżący w Stali Gorzów. Holta sprawił mi ogromną niespodziankę, a chrypka jaką mam dowodzi tylko temu, jak głośno im kibicowałem - powiedział Władysław Komarnicki.
Prezes Stali Gorzów źle ocenił przygotowanie toru. - Chyba każdy widział na jakim torze jechali zawodnicy. Tomek Gollob wykazał się niesamowitą cierpliwością. Gdybym ja był zawodnikiem, to na pewno bym nie startował na tak przygotowanym torze. To jakiś skandal - ocenił stan toru Komarnicki.
Prezes Stali jest spokojny o wyniki swoich podopiecznych w kolejnych rundach. - Nie mam obaw o ich postawę zarówno w Grand Prix jak i lidze. Gollob na pewno ma w sobie sportową złość po sobotnich zawodach, a Holta z kolei jest pełen optymizmu po swoim zwycięstwie i powinien być na fali wznoszącej - zakończył Komarnicki.