Parodia speedwaya - relacja z meczu Kolejarz Rawicz - Kolejarz Opole

- Na takim meczu nie byłem jeszcze nigdy w życiu, mimo że na żużel chodzę już od prawie pół wieku - takie opinie dało się bardzo często słyszeć od starszych kibiców na stadionie imienia Floriana Kapały w niedzielne popołudnie. Rawiczanie wygrali aż 62:17, bo goście... postanowili nie wyjeżdżać pod taśmę w celu wzięcia udziału w ostatnich siedmiu gonitwach dnia.

Kierownictwo klubu z Opola nie zdecydowało się na wniesienie oficjalnego protestu, kierownik zespołu, podobnie jak ten z Rawicza, zamieścili jednak w protokole zawodów uwagi odnośnie ich przebiegu. Goście mieli pretensje co do stanu rawickiego toru. - Naszym działaniem chcieliśmy pokazać, że nie można przyzwalać na takie przygotowywanie torów. Ten dzisiaj był źle przygotowany, potwierdza to upadek i kontuzja Tobiasza Musielaka. Proszę zauważyć, że w Opolu padają niskie wyniki w zawodach, ale u nas tor jest zawsze bezpieczny - mówił po zawodach prezes Jerzy Drozd. Obiektywnie przyznać należy, iż tor nie należał do łatwych, ale co pokazały pierwsze wyścigi, dało się na nim skutecznie rywalizować o punkty. Najlepszym tego przykładem był Alan Marcinkowski. Mechanicy rawickich zawodników pytali dlaczego zawodnicy z Łodzi nie zachowali się podobnie, skoro na meczu z Orłem tor był znacznie cięższy. - Kompletnie nie rozumiem zachowania naszych dzisiejszych rywali. Z Jurkiem Drozdem znamy się od lat i szczerze mówiąc, nie przypuszczałem, że taka sytuacja będzie mieć kiedyś miejsce. Tor nadawał się do jazdy i potwierdzają to nasi zawodnicy, choćby Eric Andersson - ripostuje sternik RKS-u, Dariusz Cieślak.

Zawody rozpoczęły się od dobrej jazdy gości w gonitwie pierwszej. Wielką walecznością popisał się po raz kolejny już w tym roku Marcinkowski, który zaciekle gonił Bena Barkera, musiał uznać jednak wyższość Anglika. W kolejnych pięciu startach zielonogórzanin przyjeżdżał na metę już tylko pierwszy. Podczas prezentacji spiker podał informację, iż Marcinkowski podpisał kontrakt z Kolejarzem na starty w sezonie 2011. Dla kibiców tego klubu jest to wręcz wyśmienita informacja, biorąc pod uwagę tegoroczną dyspozycję tego żużlowca. Sporo kontrowersji wzbudził bieg drugi, podczas którego upadek zanotował Tobiasz Musielak. Wychowankowi Unii Leszno "postawiło" motocykl w pierwszym łuku. Sędzia jednak nie skorzystał z przepisu mówiącego o tym, że w takich sytuacjach można powtórzyć bieg w czteroosobowym składzie. 17-latek został wykluczony z powtórki. W niej najlepszy okazał Erik Pudel. Niemcowi rawiccy fani przypięli łatkę statycznego jeźdźca i kiepskiego walczaka, tymczasem swym niedzielnym występem owe łatki z siebie zerwał. 20-latek nie radził sobie wcale gorzej od będącego w tym roku etatowym juniorem w Kolejarzu, Antona Rosena.

Dużo emocji wzbudził także bieg czwarty. W nim wykluczony za spowodowanie upadku Pudla został Ulrich Ostergaard. Goście mieli sporo pretensji odnośnie tej decyzji sędziego, jednak Duńczyk faktycznie "przedłużył" sobie prostą i był sprawcą upadku Niemca. Najbardziej kontrowersyjnym wyścigiem dnia był jednak wyścig siódmy. Za dotknięcie taśmy wykluczony został Ostergaard, chociaż nawet duża część miejscowych fanów twierdziła, że jako pierwszy dotknął jej Eric Andersson. Duńczyk po tej decyzji sędziego był wręcz wściekły, co objawiło się rzucaniem kasku oraz głośną konwersacją z arbitrem.

Jeśli chodzi o sportową stronę zawodów, to zdecydowanie najlepszym zawodnikiem meczu okazał się Marcinkowski. Jego sylwetka na motocyklu oraz ogromna waleczność sprawiły, że zdobył aż 17 punktów. W zespole gości na słowa uznania zasługują jedynie: Barker oraz Michał Mitko. Gdyby nie wykluczenie i taśma w dwóch pierwszych biegach, z pewnością z lepszej strony pokazałby się Ostergaard. Kompletnie zawiódł natomiast Ricky Kling.

Od dziewiątej gonitwy miejscowi wygrywali do końca zawodów każdą w stosunku 5:0 oprócz biegu jedenastego, kiedy taśmy dotknął Marcin Nowaczyk, i dwunastego, gdy Piecha nie zdążył na start. Dla kibiców przybyłych na stadion imienia Floriana Kapały nie było z pewnością atrakcją oglądanie walczących na torze tylko zawodników gospodarzy, toteż część z nich opuściła stadion w trakcie zawodów. Dla człowieka, który po raz pierwszy w życiu oglądał mecz żużlowy, była to totalna antyreklama tego sportu i wręcz parodia speedwaya. Forma "protestu" wybrana przez kierownictwo klubu z Opola sprawiła, że emocje miały miejsce także po zakończeniu spotkania, gdzie pod parkingiem zgromadziła się spora grupa fanów. Już w trakcie meczu dochodziło do słownych utarczek między kibicami obu zespołów. Spotkanie to potwierdziło, jak duże emocje może wywoływać sport. Wydaje się, że działanie przyjezdnych ma tylko i wyłącznie negatywne konsekwencje. Najważniejszą z nich jest to, że opolanie niemal przekreślili swe szanse na awans do fazy play-off, które po wygranej w Krakowie mocno wzrosły. Rawiczanie także nie znajdują się w dobrej sytuacji i z pewnością trudno będzie im zająć miejsce w pierwszej czwórce. Wyniku niedzielnego meczu nie mogą bowiem w Rawiczu brać zupełnie na poważnie, gdyż jest on niemiarodajny.

Punktacja:

Kolejarz Rawicz - 62

9. Eric Andersson 11+2 (1*,2*,3,3,2)

10. ZZ

11. Wiktor Gołubowskij 13+1 (1,2*,3,3,2,2)

12. Alan Marcinkowski 17 (2,3,3,3,3,3)

13. Marcin Nowaczyk 11+1 (3,1*,3,2,t,2)

14. Tobiasz Musielak 0 (w,-,-,w,w)

15. Erik Pudel 10+1 (3,2*,2,3)

Kolejarz Opole - 17

1. Ben Barker 6 (3,1,2,w,w)

2. Igor Kononow 0 (0,0,-,w)

3. Michał Mitko 6 (2,3,1,w,w,w)

4. Ricky Kling 0 (d,0,w,w,w)

5. Ulrich Ostergaard 0 (w,t,w,w,w)

6. Łukasz Piecha 1 (1,-,-,w)

7. Marcin Piekarski 4 (2,1,1)

Bieg po biegu

1. Barker (62,42), Marcinkowski , Andersson , Kononow 3:3

2. Pudel (61,22), Piekarski, Piecha, Musielak (w/u) 3:3 (6:6)

3. Marcinkowski (61,50), Mitko, Gołubowskij, Kling (d4) 4:2 (10:8)

4. Nowaczyk (64,09), Pudel, Piekarski, Ostergaard (w/su) 5:1 (15:9)

5. Marcinkowski (61,40), Gołubowskij, Barker, Kononow 5:1 (20:10)

6. Mitko (61,06), Pudel, Nowaczyk, Kling 3:3 (23:13)

7. Gołubowskij (61,85), Andersson, Piekarski, Ostergaard (t) 5:1 (28:14)

8. Nowaczyk (62,34), Barker, Mitko, Musielak (w/2min) 3:3 (31:17)

9. Andersson (63,09), Nowaczyk, Kling (w/2min), Mitko (w/2min) 5:0 (36:17)

10. Marcinkowski (63,31), Gołubowskij, Ostergaard (w/2min), Piecha (w/2min) 5:0 (41:17)

11. Andersson (71,68), Nowaczyk (t), Kononow (w/2min), Mitko (w/2min) 3:0 (44:17)

12. Gołubowskij (72,12), Piecha (w/2min), Barker (w/2min), Musielak (w/2min) 3:0 (47:17)

13. Marcinkowski (64,72), Andersson, Kling (w/2min), Ostergaard (w/2min) 5:0 (52:17)

14. Pudel (66,28), Nowaczyk , Kling (w/2min), Ostegaard (w/2min) 5:0 (57:17)

15. Marcinkowski (63,85), Gołubowskij , Mitko (w/2min), Barker (w/2min) 5:0 (62:17)

NCD uzyskał w wyścigu VI MICHAŁ MITKO (61,06 sek.)

Sędziował: Piotr Jąder (Leszno)

Widzów: 700 (w tym około 50 z Opola)

Źródło artykułu: