Sajfutdinow wróci na tor dopiero w sierpniu?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę miną cztery tygodnie od koszmarnego upadku Emila Sajfutdinowa podczas Grand Prix Czech w Pradze. W najbliższym czasie Rosjanin na pewno nie wróci na tor.

- Na razie nic się nie zmienia. Emil ma zabiegi laserem i polem magnetycznym. Za dwa tygodnie zrobimy zdjęcia i zobaczymy, jak kość się zrasta - poinformował na łamach Gazety Wyborczej Tomasz Suskiewicz, menadżer żużlowca.

Nie jest zatem wykluczone, że Rosjanin w pełni zdrowy będzie dopiero w sierpniu (kontuzjowana ręka musi dojść do pełnej sprawności). Jeśli czarny scenariusz się sprawdzi, Rosjanin nie wystartuje w GP Wielkiej Brytanii oraz w Drużynowym Pucharze Świata. Absencja Sajfutdinowa jest sporym problemem dla Polonii Bydgoszcz. Bez swojego asa bydgoszczanie doznali dwóch pogromów - w Zielonej Górze i Lesznie.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Upadek Sajfutdinowa w Pradze

Źródło artykułu: