Greg Hancock: Przepraszam kibiców za moją postawę

Sobotnie ściganie w Danii było fatalne dla Hancocka. Niedzielny pojedynek między Caelum Stalą Gorzów a Falubazem Zielona Góra w wykonaniu Amerykanina także nie należał do najlepszych. "Herbie" zdobył 6 punktów, jednak dwukrotnie przy swoim nazwisku notował wykluczenie, co pozbawiło jego oraz drużynę cennych punktów.

- Były to bardzo straszne zawody dla mnie. Nic mi tego dnia nie wychodziło. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym turnieju i zacząć wygrywać biegi - tak Greg Hancock wspomina GP Danii, które miało miejsce w ostatnią sobotę.

"Herbie" brał udział w 19. biegu podczas tego turnieju, gdzie Tomasz Gollob popisał się fantastyczną akcją walcząc z Amerykaninem oraz z Chrisem Holderem. - Każdy bieg w Grand Prix jest bardzo ciężki, ale ten z Tomaszem Gollobem i Chrisem Holderem był naprawdę ciężki. Tomasz pokazał na co go stać. Między mną a Chrisem praktycznie nie było miejsca, a jednak Gollob się tam zmieścił. Ten zawodnik naprawdę zasługuje na tytuł mistrza Świata - tak o tym biegu opowiadał sympatyczny zawodnik, który w polskiej lidze reprezentuje barwy Falubazu Zielona Góra.

W niedzielne popołudnie w Gorzowie Wielkopolskim odbyły się 70. derby Ziemi Lubuskiej pomiędzy tamtejszą Stalą a Falubazem Zielona Góra. Tego dnia zawodnicy stworzyli bardzo dobre i emocjonujące widowisko. W meczu pojechał również Greg Hancock. Zdobył 6 "oczek" w pięciu startach, ale dwukrotnie był wykluczany z biegów, co na pewno nie ułatwiało mu pracy tego dnia - Dzisiejszy mecz derbowy to jest kontynuacja złego, wczorajszego dnia - tak skomentował swoją postawę. - Czuję się naprawdę źle z takim wynikiem, przepraszam kibiców za moją postawę. Kibice Falubazu są naprawdę wspaniali. Obiecuję poprawę w następnych spotkaniach - dodał "Herbie".

Podczas spotkania na stadionie im. Edwarda Jancarza było wiele defektów, upadków, ale również piękne akcje, które miały miejsce dzięki dobremu przygotowaniu toru na te zawody, co podkreśla zawodnik Falubazu. - Tor był bardzo dobrze przygotowany. Był równy dla wszystkich. Na tym torze można było się ścigać i myślę, że kibice obu ekip mogą być zadowoleni z widowiska - powiedział Hancock.

Amerykanin jednak pożalił się również na miejscowych kibiców. - Kibice z Gorzowa mogliby być trochę milsi, gdy któryś z zawodników się przewraca. Gwiżdżą i wyzywają zawodnika, który po upadku podnosi się z toru. - zakończył żużlowiec Falubazu.

Źródło artykułu: