Przyjechałem tutaj po awans - wypowiedzi po RK IMŚJ w Zielonej Górze

- Przez trzy dni chodziłem w kołnierzu usztywniającym i robiłem wszystko, aby być sprawnym na dzisiejsze zawody - powiedział drugi w turnieju Adrian Gomólski, który nie krył swojego zadowolenia z awansu.

Chris Holder (1. miejsce): Było trudno, gdyż jest to runda kwalifikacyjna mistrzostwa świata. Jest to ciężka jazda. Cieszę się, że pozostałem w jednym kawałku.

Adrian Gomólski (2. miejsce): Tydzień temu zanotowałem upadek w Grudziądzu i miałem problemy z barkiem i szyją. Przez trzy dni chodziłem w kołnierzu usztywniającym i robiłem wszystko, aby być sprawnym na dzisiejsze zawody. Pierwszy bieg wprowadził troszkę nerwowości w moim teamie. Była to pierwsza gonitwa i wyszedłem trochę źle ze startu, był w tym biegu Chris i Andriej i dojechałem do mety trzeci. Przyjechałem tutaj po awans i to było dla mnie najważniejsze, a drugie miejsce jest wyróżnieniem. Bardzo się cieszę, że jadę dalej. Chcę zaznaczyć, że tego wyniku nie byłoby też, gdyby nie znakomita praca mojego teamu. Z tego miejsca dziękuję tacie i bratu oraz tunerom panom Andrzejowi i Jarosławowi Krawczykowi.

Mateusz Szczepaniak (3. miejsce): Najważniejszy był awans, bo po to się jeździ w tych rundach kwalifikacyjnych. O zwycięstwo będziemy walczyć w finale. Nie ukrywam, że chciałem w innych biegach wygrać z Chrisem i Adrianem, ale nie udało się. W ostatnim biegu przesadziłem trochę z Chrisem i o mało się nie przewróciliśmy. Ogólnie cieszę się z tych zawodów, gdyż udało się awansować.

Anthony Noel (Prezydent Jury FIM): Na początku chciałem pogratulować czołowej trójce tych zawodów jak i pozostałym żużlowcom, którzy stworzyli to widowisko. Organizacja zawodów była bardzo dobra. Te zawody wypadły bardzo dobrze i było mi miło wrócić do Polski.

Komentarze (0)