Kiedyś zszokował całą Polskę. Tym dziś zajmuje się były selekcjoner

PAP / Leszek Szymański / Paweł Janas
PAP / Leszek Szymański / Paweł Janas

We wtorek 4 marca 72 lata skończył Paweł Janas. Jego powołania na mistrzostwa świata w 2006 roku wywołały burzę w całym kraju. Dziś nadal aktywnie działa w polskim futbolu.

W tym artykule dowiesz się o:

Początki w kadrze

Paweł Janas 20 grudnia 2002 roku został selekcjonerem reprezentacji Polski. Wcześniej odnosił sukcesy jako trener Legii Warszawa, z którą zdobył po dwa mistrzostwa i puchary kraju, a także dołożył triumf w superpucharze.

Janas przejął kadrę po Zbigniewie Bońku w trakcie eliminacji do Euro 2004. Biało-Czerwonym nie udało się zakwalifikować do tego turnieju. Znacznie lepiej poradzili sobie w walce o bilety na mistrzostwa świata, które w 2006 roku odbywały się w Niemczech.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Polacy w eliminacjach co prawda przegrali oba mecze z Anglikami, jednak udało im się wygrać wszystkie pozostałe spotkania. W pokonanym boju zostawili Austrię, Walię, Irlandię Północą i Azerbejdżan. Dzięki temu zostali najlepszą drużyną, która w swojej grupie zajęła drugie miejsce. Tym samym uniknęli baraży i awansowali bezpośrednio na mundial.

Powołania, które zdumiały całą Polskę

15 maja 2006 roku Janas ogłosił powołania na mistrzostwa. Z tej okazji zorganizowano oficjalną galę w warszawskim barze "Champions", którą transmitowała telewizja Polsat. Pierwszy szok nastąpił, gdy Janas wyczytał nazwiska bramkarzy, których postanowił zabrać do Niemiec. Byli to Artur Boruc, Łukasz Fabiański i Tomasz Kuszczak. Zabrakło miejsca dla Jerzego Dudka, który na początku eliminacji był numerem jeden w bramce Biało-Czerwonych. Zagrał w siedmiu meczach z dziesięciu.

Zapanowała konsternacja. Zdziwienia nie krył nawet ówczesny rzecznik prasowy kadry, Michał Olszański. - Naprawdę? - rzucił do trenera. To był jednak dopiero początek.

Janas skreślił jeszcze trzech innych "pewniaków". W kadrze nie znaleźli się Tomasz Kłos (pięć występów w eliminacjach), Tomasz Rząsa (nie zagrał tylko w jednym spotkaniu eliminacyjnym) i Tomasz Frankowski. To nieobecność "Franka" wywołała największą sensację. Był bowiem najlepszym strzelcem reprezentacji w eliminacjach. W sześciu meczach zdobył siedem goli. I to przeważnie jako zmiennik.

Na mistrzostwach świata w Niemczech Polska trafiła do grupy z gospodarzami turnieju, Ekwadorem i Kostaryką, co powszechnie uznano za dobre losowanie. Niestety, porażki w dwóch pierwszych meczach przekreśliły szanse Biało-Czerwonych na awans do fazy pucharowej. Na otarcie łez pokonali  2:1 Kostarykę. Po zakończeniu mistrzostw z pracą pożegnał się też Janas.

Nadal działa w polskim futbolu

Po rozstaniu z reprezentacją Janas prowadził jeszcze kilka polskich klubów. Ostatnim z nich była Bytovia Bytów, gdzie pracował od sierpnia 2013 do marca 2015 roku. Potem rzadko występował w mediach. W rozmowie z WP SportoweFakty informował jednak, że nadal jest zawodowo związany z futbolem.

- Mieszkam w małej miejscowości pod Wronkami, ale nie uchylam się od rozmów, ani nie porzuciłem całkowicie futbolu. Niedługo będę brać udział w uroczystości z okazji stulecia urodzin Kazimierza Górskiego. Na co dzień jestem szefem komisji ds. licencji trenerskich. Udzielam się na kursach - mówił w 2021 roku.

Janas bierze udział w egzaminowaniu kandydatów na trenerów. W 2024 roku oficjalna strona Małopolskiego Związku Piłki Nożnej informowała, że znalazł się on w składzie komisji, przed którą licencję trenera UEFA uzyskało 31 młodych szkoleniowców. Zasiadali w niej również Władysław Łach, Henryk Duda i Antoni Gawronek, a były szkoleniowiec pełnił rolę przewodniczącego tego gremium.

Komentarze (1)
avatar
aso77
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała Polska mówiła o menadżerach którzy.... 
Zgłoś nielegalne treści