Reprezentant Zjednoczonego Królestwa pojawił się w składzie teamu z woj. dolnośląskiego tylko czterokrotnie, a przez dwa miesiące całkowicie odpoczywał od speedwaya, zmagając się z urazem nogi. Wszystko to zaowocowało tym, że Barker nie podpisał do tej pory kontraktu na zbliżające się rozgrywki z żadnym polskim klubem.
Brytyjczyk jest jednak silnym człowiekiem i ma nadzieję, że poprzez dobre występy w ojczyźnie uda mu się odbudować swoją pozycję w świecie speedwaya. Największym marzeniem Bena jest wywalczenie dzikiej karty na turniej cyklu Grand Prix, który 10 lipca odbędzie się na Millennium Stadium w walijskim Cardiff. Przepustka ta zostanie przyznana najlepszemu jeźdźcowi czerwcowego finału Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, nie będącemu stałym uczestnikiem serii. - Naprawdę chciałbym wystąpić w GP w Cardiff. Dzięki temu mógłbym pokazać kilku ludziom na co mnie stać, a to w przyszłości może zaowocować nawet stałą dziką kartą - powiedział Barker.
Ben zrobi również wszystko, żeby znaleźć się w kadrze Wielkiej Brytanii na lipcowe zmagania o Drużynowy Puchar Świata. - Będę się starał z całych sił. Ostatnimi czasy wszystko jest przeciwko mnie, ale gdy spojrzę dziesięć lat wstecz, to dochodzę do wniosku, że wykonałem przez ten czas kawał dobrej roboty - dodał Barker.
Urodzony w Truro jeździec nie zamierza rzucać słów na wiatr i dlatego w przerwie zimowej znacznie rozbudował swój park maszyn. - To była dla mnie bardzo kosztowna zima, a teraz znajduję się po dużą presją, bo nie chcę zawieść oczekiwań kibiców. Wydałem o wiele więcej pieniędzy niż kiedykolwiek i mam nadzieję, że to co udało mi się zbudować będzie działać na miarę moich oczekiwań. Zainwestowałem naprawdę sporą sumę i cieszę się, że rodzice również mi pomogli - kontynuował Brytyjczyk.
W nadchodzącym sezonie 22-latek będzie reprezentował barwy rodzimego Coventry Bees oraz szwedzkiej Rospiggarny Hallstavik. - W Coventry zostałem wybrany jeźdźcem roku, pomimo że przez bardzo długi okres czasu byłem kontuzjowany. Jestem niezwykle zadowolony z postępów, które poczyniłem i mam nadzieję, że zamiast kroku wstecz uda mi się wykonać dwa kroki naprzód - zakończył Barker.
Ben Barker oficjalnie zainauguruje sezon 2010 występem w charytatywnym turnieju Ben Fund Bonanza, który odbędzie się 14 marca na Rye House Stadium w angielskim Hoddesdon.