Żużel. Po przygodzie we Włókniarzu chciał kończyć karierę. "Nie czułem już radości"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen

Jonas Jeppesen z bardzo dużymi nadziejami związał się w ostatnich tygodniach z Birmingham Brummies oraz Speedway Kraków. Duńczyk cieszy się z jazdy w lewo, tym bardziej że trzy lata temu zastanawiał się nad zakończeniem kariery.

Jonas Jeppesen bardzo poważnie zastanawiał się nad sensem kontynuowania żużlowej kariery po sezonie 2022, który był dla niego dość trudny. Duńczyk nie ścigał się zbyt regularnie w PGE Ekstralidze i choć Włókniarz Częstochowa próbował mu pomóc, a w jego jeździe faktycznie coś drgnęło, to chwilę później podpadł trenerowi spóźnieniem na trening.

- Po tamtym sezonie nie czułem już radości z jazdy ani motywacji do kontynuowania kariery. Zimą postanowiłem dokonać zmian w swoim teamie, otaczając się nowymi ludźmi i wprowadzając świeże podejście. Wróciłem myślami do 2010 roku, kiedy zaczynałem swoją przygodę ze speedwayem. Była to dla mnie trudna zima, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym - powiedział Jonas Jeppesen w rozmowie z portalem speedwayfans.se.

W tym sezonie zawodnik będzie dosyć zapracowanym jeźdźcem. Podpisał już kontrakt w lidze angielskiej (Birmingham Brummies), w Polsce związał się ze Speedway Kraków i do tego dojdą zobowiązania wobec klubu w rodzimej lidze oraz indywidualne występy.

- W 2025 roku wracam do Anglii i nie mogę się tego doczekać. W Danii będę reprezentował Esbjerg, gdzie będę jednym z kluczowych zawodników zespołu. Moim celem jest dalsza praca nad formą i podniesienie swojego poziomu, a także sprawienie niespodzianki w eliminacjach do Mistrzostw Europy i Grand Prix - podkreśla Duńczyk.

ZOBACZ WIDEO: Miliarder mocno zaangażował się w działanie klubu. "Rozmawiamy codziennie"

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści