Żużel. Wymowne słowa Nickiego Pedersena. Zabrał głos w sprawie zakończenia kariery

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen, legenda światowego speedwaya, mimo licznych kontuzji i zdobycia niemal wszystkiego, co możliwe w tym sporcie, nie planuje kończyć kariery. - Wciąż czerpię radość z jazdy - przyznaje duński mistrz, który żyje pasją i chwilą.

Nicki Pedersen rozpoczął swoją przygodę ze sportem w 1988 roku, jeżdżąc po polach swojej babci i trenując na torze we Fjelsted. - To tutaj wszystko się zaczęło. To miejsce ma dla mnie szczególne znaczenie - wspomina z sentymentem w rozmowie z portalem tv2fyn.dk. Rodzice Duńczyka zawsze wspierali jego pasję, a ich nietypowe metody motywacyjne stały się elementem rodzinnych anegdot.

Kariera jednej z legend to niewątpliwie historia pełna triumfów, ale także poświęceń. W 2003 roku zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata, który otworzył nowy rozdział w jego życiu. - To nie jest sukces, który osiągasz w jeden wieczór. To miesiące stabilnej jazdy - tłumaczy.

Mimo licznych osiągnięć, speedway jest dla niego czymś więcej niż sportem. - To moja tożsamość, część mojego DNA - podkreśla żużlowiec. Jednak droga na szczyt miała swoją cenę. Liczne urazy nie zniechęciły go do dalszej jazdy. - Zawsze dawałem z siebie wszystko i nie zamierzam rezygnować tylko dlatego, że zdobyłem wszystko - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Obecnie Nicki Pedersen nie tylko sam ściga się w lewo, ale również pełni rolę menedżera reprezentacji Danii. Jednak, jak sam przyznaje, wciąż nie wie, co będzie robił po zakończeniu kariery. - To moje przejście do czegoś nowego, ale na razie nie mam sprecyzowanych planów - przyznaje.

Dla Pedersena miejscem szczególnym pozostaje tor w Fjelsted, gdzie wszystko się zaczęło. - Zawsze mówiłem, że chciałbym zakończyć swoją karierę tutaj - mówi z nadzieją. Tymczasem wciąż cieszy się chwilą, pozostając jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w historii speedwaya. - Nie jestem najwyższy ani najprzystojniejszy, ale wiem, jak cieszyć się życiem - podsumowuje z uśmiechem.

Komentarze (1)
avatar
Bialo-niebieskie serce
5 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jego życie i kariera to gotowy scenariusz na dobry film.