Rafał Chiński urodził się 5 grudnia 1975 roku w Świętochłowicach. Od dziecka kochał żużel i chciał zostać zawodnikiem. Trafił jednak na czasy, gdy czarny sport w tym śląskim mieście był w schyłkowej fazie. Chiński robił jednak wszystko, by spełniać swoje marzenia.
Licencję uzyskał w 1992 roku i już w kolejnym sezonie zadebiutował w Śląsku. Nie były to udane występy, ale młody żużlowiec zbierał wtedy niezbędne doświadczenie. Często notował defekty i był wykluczany, a na torze pojawił się w 55 biegach. I choć pierwszy sezon nie był do końca udany, to żużlowca cechował waleczny charakter. Mimo niepowodzeń nie zamierzał się poddawać.
Z roku na rok prezentował się coraz lepiej. Po trzech sezonach zwrócił na siebie uwagę działaczy Włókniarza Częstochowa i w 1996 roku podpisał kontrakt z tym klubem. Był to jego ostatni sezon w gronie juniorów, ale z pewnością Chiński zapamięta go na zawsze.
ZOBACZ WIDEO: Dokonał niemożliwego i pokonał Zmarzlika. Janowski o finale IMP
Co prawda pojechał tylko w dwóch meczach, ale Włókniarz zdobył wtedy tytuł Drużynowego Mistrza Polski, a złoty medal zawisł także na szyi młodzieżowca. To jego największy sukces w całej karierze.
Po rocznym pobycie we Włókniarzu trafił do Wandy Kraków, która wtedy przeżywała duże problemy finansowe. Dostawał jednak szansę jazdy, co miało zaprocentować w przyszłości. Następnie wrócił do Włókniarza, ale pojechał tylko w jednym meczu.
I choć w częstochowskim klubie zdobył złoty medal DMP, to pobyt w klubie nie był dla niego udany. Następnie wrócił do Świętochłowic, gdzie ścigał się do sezonu 2002. Kolejnymi jego klubami były zespoły z Rawicza i Łodzi. W 2007 roku zakończył karierę. Teraz prowadzi własną działalność, ale można go też spotkać na stadionie w Świętochłowicach.