Kye Thomson urodził się 5 października 1998 roku. Nie był od najmłodszych lat związany z czarnym sportem, bowiem nikt w jego rodzinie nie uprawiał tej dyscypliny. Nie wiedział zbytnio nawet, że istnieje coś takiego jak żużel, choć sam na co dzień jeździł w lewo. Był jednym z obiecujących zawodników australijskiego flattracka.
Żużlem zaczął się interesować dopiero w momencie, kiedy jego siostra Stevi poznała Nicka Morrisa, który w tamtym czasie miał już stabilną pozycję na brytyjskich torach, startując w Glasgow i Swindon. Jednak jeszcze bardziej osobliwy był moment, w którym ktoś zapukał do drzwi jego domu.
- Miałem wiele sukcesów we flattracku i uwielbiałem to robić. Potrafiłem jeździć ślizgiem i wielu mówiło mi, że muszę spróbować żużla. Coś drgnęło, kiedy moja siostra poznała Nicka, a on z kolei zapoznał nas z Ryanem Douglasem - wspomina w rozmowie ze "Speedway Star".
ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"
- W 2015 roku miałem pierwszy poważny kontakt z żużlem. Glen Davies leciał do kopalni, gdzie pracował i zobaczył na mojej posesji tor. Posiadał starego Weslake z pionowym silnikiem. Znalazł mój adres, zapukał do drzwi i zapytał o możliwość pokręcenia kółek. Wtedy i ja pierwszy raz usiadłem na motocyklu żużlowym. Można więc powiedzieć, że w ten sposób zaczęła się moja kariera - zdradził.
Thomson potrzebował trzech lat, aby wjechać do krajowej czołówki do lat 21. W 2018 roku na torze w Mildurze został wicemistrzem Australii juniorów, a jedynym jego pogromcą był Jaimon Lidsey. Trafił do Wielkiej Brytanii, ścigając się dla drużyn takich jak Glasgow i Scunthorpe. Jednak dopiero dołączenie do Edinburgh Monarchs uczyniło go rozpoznawalnym zawodnikiem.
W ciągu kilku sezonów zyskał reputację solidnego żużlowca i uznanie swoich australijskich kolegów, takich jak Justin Sedgmen czy Josh Pickering. Thomson zdradził, że jednym z jego największych wzorców jest Pickering, który po dołączeniu do Premiership poczynił szybki postęp, co stanowi dla niego inspirację.
Thomson marzył o tym, by zasmakować ścigania w innych ligach poza Wielką Brytanią. W 2024 roku udało mu się zadebiutować w szwedzkiej Allsvenskan League. Inspiruje się nie tylko Pickeringiem, ale również Benem Cookiem i Brady Kurtzem. Są rówieśnikami, którzy wychowywali się na tych samych torach.
- Pochodzimy z małych miasteczek i miło widzieć, że odnoszą sukcesy. Oni zaczynali w tym samym miejscu, co ja. To pokazuje, że wszystko jest możliwe. Chcę iść ścieżkami, które przecierają - skomentował.
Pytający: To zostaniesz pismakiem od żużla.