Żużel. Kolejny zmartwienie Stali Gorzów. Muszą to zrobić jeszcze w tym roku

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Adam Bednar
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Adam Bednar

W ostatnim czasie praktycznie codziennie władze ebut.pl Stali Gorzów muszą mierzyć się z kolejnymi problemami. Do listy rzeczy do rozwiązania dołącza także kontrakt z niezwykle utalentowanym juniorem, który miał być filarem drużyny od 2026 roku.

Priorytetem dla władz ebut.pl Stali Gorzów jest obecnie podpisanie umowy z Jakubem Miśkowiak. Zawodnik uzgodnił już co prawda warunki kontraktu, ale w ostatnim tygodniu zwlekał z podpisaniem umowy, co już wywołało falę domysłów i sprawiło, że przyszłość zawodnika znów stanęła pod znakiem zapytania.

O ile kwestia przyszłości klubowej Miśkowiaka wydaje się stosunkowo łatwa do załatwienia, bo zawodnik deklaruje chęć pozostania w Gorzowie, to trudniejszą misją mogą być negocjacje ze wschodzącą gwiazdą klubu, Czechem Adamem Bednarem. Zawodnik już w tym roku kilkukrotnie pokazał, że ma naprawdę wielki talent, a to sprawiło, że żużlowcem interesuje się coraz więcej klubów. Obecna umowa zawodnika ze Stalą wygasa po sezonie 2025.

To wszystko powoduje, że gorzowianie już teraz powinni zrobić wszystko, by przedłużyć umowę z tym zawodnikiem. W innym przypadku, tuż przed rozgrywkami 2026 może się rozpocząć o niego wielka licytacja. To właśnie wtedy ma wejść w życie przepis o zagranicznym juniorze i już teraz śmiało można stwierdzić, że jednym z najbardziej pożądanych zawodników na tę pozycję będzie właśnie Bednar.

ZOBACZ WIDEO: Buczkowski nie przeszedł do PGE Ekstraligi. Czy obecnie jest mu zbyt wygodnie?

Zresztą już teraz w gorzowskim klubie mają się czego bać, co pokazał tegoroczny finał Ekstraligi U24. Chodzi jednak już nawet nie o wydarzenia na torze, a o fakt, że z Bednarem wyjątkowo długo rozmawiali przedstawiciele wrocławskiego klubu. Choć można to potraktować jako zwykłą kurtuazję, to można być pewnym, że także Sparta bierze na poważnie możliwość transferu tego zawodnika. Stal musi więc mieć się na baczności, a najlepiej już w najbliższych tygodniach przedłużyć z nim kontrakt na kolejne sezony.

Sprawy nie ułatwia jednak konstrukcja przyszłorocznego składu, która sprawia, że zagraniczny rezerwowy ma szansę wejść do składu tylko w przypadku kontuzji jednego z podstawowych zawodników. Ze względów regulaminowych nie będzie jednak mógł on zastępować Jakuba Miśkowiaka i to nawet w przypadku fatalnej dyspozycji tego zawodnika. Stal nie może więc kusić Bednara wizją coraz częstszych występów w PGE Ekstralidze, a może się okazać, że jedyną możliwością rozwoju dla tego zawodnika będzie wypożyczenie go. To z kolei jeszcze mocniej może oddalić go od macierzystego klubu.

17-latek już w tym roku zdobywał w Ekstralidze U24 średnio 2,151 pkt/bieg, a w klasyfikacji indywidualnej zajął bardzo wysokie 13. miejsce. Młody zawodnik dostał też szansę debiutu w PGE Ekstralidze, gdzie w zaledwie siedmiu biegach zdołał pokonać Pawła Przedpełskiego, Macieja Janowskiego, czy Jakuba Krawczyka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty