W sobotę w Rzeszowie odbył się Memoriał im. Eugeniusza Nazimka, który był nie tylko zwieńczeniem sezonu żużlowego w tym mieście, ale również momentem, kiedy działacze Texom Stali ogłosili skład na przyszłoroczne rozgrywki. Jedną z gwiazd drużyny będzie Tai Woffinden, który po raz ostatni na zapleczu PGE Ekstraligi ścigał się w 2011 roku.
- Zdecydowanie czuję ekscytację przed sezonem 2025. Miesiąc po upadku, w trakcie rehabilitacji zastanawiałem się nad swoją przyszłością. Kiedy doszedłem do porozumienia z nowym klubem, to poczułem te motyle w brzuchu, których mi brakowało - przyznał Woffinden na antenie Eurosportu.
Brytyjczyk z powodu poważnego urazu przedwcześnie zakończył ściganie w tym roku. Choć chciał wrócić, to musiał zweryfikować plany. Co więcej - nie weźmie udziału również w zimowych wydarzeniach w Australii.
- Te kości jeszcze nie zaleczyły się do końca, a ponadto jest problem z tkanką miękką. Za mną żmudna rehabilitacja, która cały czas trwa, ale zakres ruchu jest już praktycznie taki, jak zdrowej ręki, ale zbyt ryzykowny byłby powrót na tor. Gdybym zaliczył poważny upadek, to w grę wchodziłaby nawet proteza - dodał zawodnik.
W Texom Stali Rzeszów oprócz Taia Woffindena będą występować również: Paweł Przedpełski, David Bellego, Keynan Rew, Jacob Thorssell, Marcin Nowak i Jesper Knudsen.
ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze kulisy odejścia Jabłońskiego z telewizji