Tino Bouin jest jeszcze anonimową postacią dla fanów polskiego speedwaya, ale 19-latek z Francji coraz śmielej radzi sobie na żużlowych torach. W 2019 roku wystartował na Motoarenie im. Mariana Rosego w Toruniu w Pucharze Europy w klasie 125cc, a pięć lat później zajął 5. miejsce w mistrzostwach świata do 23. roku życia w wyścigach na długim torze.
Francuz marzy o tym, by ktoś z Polski zwrócił na niego uwagę i dał mu szansę. Jego marzeniem jest to, by w przyszłym roku spróbować swoich sił w U-24 Ekstralidze. - Szukam klubu, który otworzy mi możliwość dodatkowych, ale przede wszystkim regularnych startów. Fajnie byłoby znaleźć coś w U24 Ekstralidze, jednak nie ograniczam się wyłącznie do tej ligi. Jestem otwarty na wszelkie możliwości - przyznał Bouin w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Jestem też należycie przygotowany sprzętowo, bo mam cztery motocykle, a o mój sprzęt w głównej mierze dba Bert van Essen. Jestem też gotów do tego, by na stałe zamieszkać w Polsce, tym bardziej że dużą część lata spędziłem u was - dodał nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO: Kibice wywiesili baner. Prezes klubu miał się tłumaczyć
Bouin w trakcie pobytu w naszym kraju nie próżnował. - Miałem okazję potrenować w Krośnie, w Lesznie oraz w Gorzowie Wielkopolskim. Pokochałem te tory! Podobają mi się zarówno prędkości, jakie można na nich osiągać, jak i aspekty techniczne. Uważam, że polskie obiekty oferują doskonałą równowagę między szybką, ale i techniczną jazdą - skomentował Francuz.
Francuz wiele na temat swoich planów rozmawia z Dimitrim Berge. Gwiazda Metalkas 2. Ekstraligi jest szwagrem młodego żużlowca, którego mieliśmy również okazję ujrzeć podczas Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu. W turnieju par wywalczył 11 punktów i wraz z Kamilem Witkowskim triumfowali w zawodach (wyniki TUTAJ). W rywalizacji indywidualnej zapisał na swoim koncie 10 oczek i zajął ósmą lokatę. Jednak od zwycięstwa dzieliły go zaledwie dwa punkty (wyniki TUTAJ).
- Jestem mniej więcej zadowolony. Bardzo dobrze poszła nam rywalizacja w parach, ale indywidualnie było już nieco trudniej. Różnice punktowe też pokazują, że to był wyrównany turniej. Wierzyłem, że może za sprawą Speedway Ekstraliga Camp przyciągnę trochę uwagi co do siebie, ale nie sądzę, aby to miało znaczący wpływ. Sam obóz był z kolei bardzo ciekawy. Cztery dni jazdy z rzędu, to wspaniałe doświadczenie, tak samo, jak możliwość rywalizacji w formacie drużynowym - opowiedział nam Tino Bouin.
Młody żużlowiec wziął w tym sezonie udział m.in. w eliminacjach do SGP 2025 oraz SEC 2024, czy w kwalifikacjach do SGP2. Był także w kadrze Francji na Drużynowe Mistrzostwa Europy do lat 23 oraz w szerokim składzie na Speedway of Nations. - Początek sezonu był dla mnie dosyć trudny, musiałem także opuścić kilka imprez, ale ostatnie występy wyglądają obiecująco. Ogólnie rzecz biorąc, moje wyniki pozwalają mi czuć zadowolenie - skomentował Bouin.
Kluczowa impreza jednak dopiero przed żużlowcem. 13 września odbędzie się tegoroczna edycja FIM Long Track U23 World Cup. W ubiegłym sezonie Bouin zajął piątą pozycję. W tym roku chce poprawić swój rezultat. - Celuję w lepszy rezultat, wiedząc, że w ubiegłym roku do momentu upadku byłem trzeci. Jeździłem już w Vechcie, ale to dawno temu, bo w klasie 125cc i niewiele z tego pamiętam. Wiem, że to szybki tor z dość krótkimi łukami - zakończył Tino Bouin.
Czytaj także:
- Młody Polak podpadł amerykańskiemu gigantowi
- Maksym Drabik przemówił po dłuższym czasie!