Żużel. Stal tym razem bez roszad. Kowalski pojedzie w Gorzowie z nowym numerem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartłomiej Kowalski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartłomiej Kowalski
zdjęcie autora artykułu

Być może już na dobre w ebut.pl Stali powrócono do pierwotnego zestawu, jeśli mowa o ustawieniu składu drużyny. Kolejne roszady mają natomiast miejsce w Betard Sparcie. Nowy numer przed niedzielnym meczem w Gorzowie otrzymał Bartłomiej Kowalski.

Awizowane składy:

ebut.pl Stal Gorzów: 9. Szymon Woźniak, 10. Oskar Fajfer, 11. Martin Vaculik, 12. Jakub Miśkowiak, 13. Anders Thomsen, 14. Oskar Paluch, 15. Jakub Stojanowski

Betard Sparta Wrocław: 1. Daniel Bewley, 2. Francis Gusts, 3. Artiom Łaguta, 4. Bartłomiej Kowalski, 5. Maciej Janowski, 6. Jakub Krawczyk, 7. Marcel Kowolik

Trochę szukał w tym roku trener Stanisław Chomski, jeśli mowa o układzie numerycznym swojej drużyny. Poza juniorami i Andersem Thomsenem pozostali zawodnicy dostawali nowe pozycje w programie zawodów. Tymczasem na poprzedni domowy mecz szkoleniowiec gorzowian powrócił do pierwotnego składu (tego z początku sezonu) i taki też zdecydował się awizować na niedzielne starcie z drużynowym wicemistrzem kraju.

Co innego trener Dariusz Śledź. On na siedem wyjazdowych spotkań tylko dwa razy postanowił nie zamieszać w formacji seniorskiej, choć miało to miejsce dosyć dawno, bo przed wyprawami do Torunia i Zielonej Góry. Roszady wymuszane były nie tylko szukaniem lepszych wyników (Spartanie nie wygrali w tym sezonie na wyjeździe - przyp. red.), ale również kontuzjami. Wciąż bowiem brakuje w szeregach wrocławskich Tai'a Woffindena.

Teraz po krótkiej przerwie do składu powrócił za to Daniel Bewley. Umieszczenie go pod numerem 1., oznaczało automatycznie inny dla Bartłomieja Kowalskiego. Tym razem Śledź postanowił awizować Polaka pod numerem 4. i jest to pierwszy taki raz w tegorocznej kampanii. Widać, że trener Sparty nie chciał zmieniać miejsca Artiomowi Łagucie, a tym bardziej Francisowi Gustsowi, który przecież udanie spisał się przed tygodniem w Lesznie.

Co może oznaczać zmiana dotycząca Kowalskiego? Przede wszystkim czekać go będzie więcej pojedynków z zawodnikami tzw. drugiej linii Stali. W czterech seriach po jednym razie zmierzy się z trójką największych gwiazd z Gorzowa, za to po dwa z Jakubem Miśkowiakiem i Oskarem Paluchem. Przeciwko juniorowi, a także Oskarowi Fajferowi pojedzie w swoim pierwszym wyścigu wieczoru.

Potem Kowalski trzykrotnie będzie otwierać serię, co akurat przy jego charakterystyce jazdy, tj. w dużej mierze opierającej się na startach, może mieć niemałe znaczenie. Zresztą to samo dotyczy Łaguty. Lider zespołu z Wrocławia z wyjątkiem czwartej będzie rozpoczynać serie, kiedy będzie krótko po kosmetyce nawierzchni.

Układ biegów Bartłomieja Kowalskiego w niedzielnym meczu w Gorzowie:

SeriaBiegTorPartnerPrzeciwnicy
I4.B/AKrawczykPaluch i Fajfer
II5.D/CŁagutaVaculik i Miśkowiak
III8.C/DŁagutaThomsen i Paluch
IV11.B/ABewleyMiśkowiak i Woźniak

CZYTAJ WIĘCEJ: Bez niespodzianki w Lublinie. Unia nie dała się jednak stłamsić Motorowi Znamy spadkowicza z Metalkas 2. Ekstraligi! Ważą się losy pierwszego miejsca    ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Murawski, Ratajczak i Frątczak

Źródło artykułu: WP SportoweFakty