Żużel. Nieprawdopodobny zwrot akcji w Eskilstunie. Przegrywali już szesnastoma punktami

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Niebywałe! Eskilstuna Smederna prowadziła Lejonen Gislaved już 26:10, po czym nastąpiła kompletna zapaść gospodarzy. Przegrali od tego momentu siedem wyścigów, w tym pięć podwójnie. Liderem gości (49:41) został Bartosz Zmarzlik.

Na początku spotkania zapachniało gigantyczną niespodzianką. Eskilstuna Smederna prowadziła po sześciu wyścigach 26:10 i wydawało się, że jest w stanie pokonać wyżej notowane Lejonen Gislaved.

Przypomnijmy, że "Lwy" wygrały w pierwszym meczu aż 63:27 i teraz również byli faworytami. Tym bardziej, że w ich szeregach pojawili się Bartosz Zmarzlik czy Dominik Kubera.

W siódmym biegu sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Do głosu doszli goście, którzy resztę spotkania wygrali 39:15 i wywalczyli zwycięstwo za pełną pulę.

15 punktów z bonusem zgarnął Bartosz Zmarzlik. Skutecznie pojechał także Kacper Woryna (11+1), a w porę przebudził się Dominik Kubera (8). Rozczarował Mateusz Cierniak, który nie zdobył punktów.

W szeregach gospodarzy nikt nie zdobył dwucyfrówki. Z siedmioma "oczkami" mecz ukończył Wadim Tarasienko, a za Maksyma Drabika stosowane było zastępstwo zawodnika.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Zengota, Kownacki i Kanclerz

Punktacja (za: SVEMO):

Eskilstuna Smederna - 41 pkt.
1. Michael Jepsen Jensen - 7+1 (3,2*,1,0,1,0)
2. Rohan Tungate - 8+1 (2*,3,3,0,0,0)
3. Maksym Drabik - zastępstwo zawodnika
4. Frederik Jakobsen - 9 (0,3,3,1,1,1)
5. Wadim Tarasienko - 7 (3,2,0,0,2)
6. Joel Andersson - 5+1 (3,1,0,1*)
7. Philip Hellstroem-Baengs - 5+1 (2*,1,2)

Lejonen Gislaved - 49 pkt.
1. Dominik Kubera - 8 (1,1,0,3,3)
2. Mateusz Cierniak - 0 (0,0,-,-)
3. Oliver Berntzon - 10+4 (1*,2*,2*,2*,3)
4. Kacper Woryna - 11+1 (2,0,3,3,2*,1)
5. Bartosz Zmarzlik - 15+1 (2,2,3,3,3,2*)
6. Sammy Van Dyck - 3 (0,2,1)
7. Casper Henriksson - 2+1 (1,0,1*)

Bieg po biegu:
1. (59,7) Jepsen Jensen, Tungate, Kubera, Cierniak - 5:1 - (5:1)
2. (60,1) Andersson, Hellstroem-Baengs, Henriksson, Van Dyck - 5:1 - (10:2)
3. (59,8) Tungate, Woryna, Berntzon, Jakobsen - 3:3 - (13:5)
4. (59,4) Tarasienko, Zmarzlik, Andersson, Henriksson - 4:2 - (17:7)
5. (59,8) Tungate, Van Dyck, Hellstroem-Baengs, Woryna - 4:2 - (21:9)
6. (59,9) Jakobsen, Jepsen Jensen, Kubera, Cierniak - 5:1 - (26:10)
7. (59,0) Woryna, Berntzon, Jepsen Jensen, Tungate - 1:5 - (27:15)
8. (59,7) Jakobsen, Zmarzlik, Henriksson, Andersson - 3:3 - (30:18)
9. (59,3) Woryna, Tarasienko, Andersson, Kubera - 3:3 - (33:21)
10. (59,5) Zmarzlik, Hellstroem-Baengs, Van Dyck, Jepsen Jensen - 2:4 - (35:25)
11. (59,2) Zmarzlik, Berntzon, Jakobsen, Tarasienko - 1:5 - (36:30)
12. (60,0) Kubera, Woryna, Jakobsen, Tungate - 1:5 - (37:35)
13. (59,6) Zmarzlik, Berntzon, Jepsen Jensen, Tarasienko - 1:5 - (38:40)
14. (59,3) Kubera, Tarasienko, Woryna, Tungate - 2:4 - (40:44)
15. (59,5) Berntzon, Zmarzlik, Jakobsen, Jepsen Jensen - 1:5 - (41:49)

NCD: 59,0 s - uzyskał Kacper Woryna w biegu nr 6
Frekwencja: 3331 widzów
Wynik dwumeczu: 112:68 dla Lejonen Gislaved

Czytaj także:
Milioner zamknie polski klub? Ta decyzja może wstrząsnąć dyscypliną
Abramczyk Polonia ma już zawodnika na kolejny sezon?! Prezes zabrał głos

Źródło artykułu: WP SportoweFakty