Żużel. Jakub Miśkowiak dał remis Vargarnie. Dackarnie nie pomógł nawet świetny Rasmus Jensen

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Jakub MIśkowiak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Jakub MIśkowiak
zdjęcie autora artykułu

Vargarna Norrkopeing remisuje na własnym torze z Dackarną Malillą. Dla gospodarzy to pierwsze punkty w spotkaniu domowym w tym sezonie, a dla gości pierwsze punkty zdobyte na wyjeździe.

Vargarna Norrkoeping to outsider szwedzkiej Bauhaus-Ligan  bez zwycięstwa na własnym torze. W środę przyjechała do nich drużyna, która jeszcze nie zwyciężyła na wyjeździe, czyli Dackarna Malilla. Mimo że mistrzowie Szwecji nie imponują formą w tym sezonie, to dysponują jednak zdecydowanie większe nazwiska jak Brady Kurtz, Rasmus Jensen, czy Andrzej Lebiediew . Status obu drużyn nie zmienił się po tym spotkaniu jednak, gdyż mecz w Norrkoeping zakończył się remisem.

Od pierwszego biegu Vargarna udowadniała, że ma w tym spotkaniu chrapkę na pierwsze zwycięstwo w Norrkoeping. Od mocnego uderzenia rozpoczął Marcin Nowak, który wygrał swój bieg. Bardzo zaskakującym atakiem popisał się również Ludvig Lindgren, który założył się na Andrzeja Lebiediewa, także przywożąc "trójkę". Pozwoliło to na prowadzenie po pierwszej serii 14:10.

Po piątym biegu było jeszcze lepiej, bo udało się wypracować ośmiopunktową przewagę. Wtedy jednak czar prysł i Dackarna wygrała dwa biegi podwójnie, doprowadzając do remisu. Marcin Nowak po dwóch "trójkach" wyglądał już zdecydowanie słabiej, podobnie jak Adam Ellis. Problemy miał również Chris Harris, który nie mógł się odnaleźć tego dnia w Norrkopeing.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje

W porę dla gospodarzy obudził się jednak Jakub Miśkowiak, który w końcu wygrał wyścig i to od razu podwójnie, gdyż za jego plecami przyjechał Daniel Henderson. Sprawiło to, że po dziesiątym biegu Vargarna ponownie wyszła na prowadzenie. Taki też status był przed biegami nominowanymi. Zapracowali na to głównie Jakub Miśkowiak, który świetnie wyglądał w końcówce oraz Daniel Henderson, który w dwunastej gonitwie świetnym atakiem na Ryana Douglasa zapewnił biegowy remis Vargarnie.

Nominowane przyniosły mnóstwo emocji. Punkt dla Vargarny obronił Jakub Miśkowiak, który zwyciężył w piętnastym biegu, a przed tym decydującym wyścigiem mieliśmy remis. Dackarnie zabrakło przede wszystkim punktów Davida Bellego i Andrzeja Lebiediewa. Nie pomogła nawet dobra postawa Ryana Douglasa jako rezerwowego i czternaście punktów Rasmusa Jensena.

Punktacja:

Vargarna Norrkoeping - 45 pkt. 9. Jakub Miśkowiak - 11 (1,1,3,3,3) 10. Marcin Nowak - 7+1 (3,3,0,1*) 11. Chris Harris - 1+1 (1*,0,0,-) 12. Adam Ellis - 7 (2,1,2,2,0) 13. Niels Kristian Iversen - 7 (1,3,0,1,2) 14. Ludvig Lindgren - 4+1 (1*,3,0) 15. Daniel Henderson - 8+2 (2,2*,2*,2,0)

Dackarna Malilla - 45 pkt. 1. Brady Kurtz - 11+1 (2,2*,2,3,2) 2. Timo Lahti - 6+2 (0,3,1*,1,1*) 3. Rasmus Jensen - 14 (3,3,3,2,3) 4. David Bellego - 0 (0,0,-,-) 5. Andrzej Lebiediew - 5 (2,1,1,0,1) 6. Filip Hjelmland - 1 (0,1,0) 7. Ryan Douglas - 8+1 (3,0,2*,3,0)

Bieg po biegu: 1. Nowak, Kurtz, Miśkowiak, Lahti - 4:2 - (4:2) 2. Douglas, Henderson, Lindgren, Hjelmland - 3:3 - (7:5) 3. Jensen, Ellis, Harris, Bellego - 3:3 - (10:8) 4. Lindgren, Lebiediew, Iversen, Douglas - 4:2 - (14:10) 5. Nowak, Henderson, Hjelmland, Bellego - 5:1 - (19:11) 6. Lahti, Kurtz, Ellis, Harris - 1:5 - (20:16) 7. Jensen, Douglas, Miśkowiak, Nowak - 1:5 - (21:21) 8. Douglas, Ellis, Lebiediew, Harris - 2:4 - (23:25) 9. Iversen, Kurtz, Lahti, Lindgren - 3:3 - (26:28) 10. Miśkowiak, Henderson, Lebiediew, Hjelmland - 5:1 - (31:29) 11. Jensen, Ellis, Lahti, Iversen - 2:4 - (33:33) 12. Kurtz, Henderson, Nowak, Douglas - 3:3 - (36:36) 13. Miśkowiak, Jensen, Iversen, Lebiediew - 4:2 - (40:38) 14. Jensen, Iversen, Lebiediew, Henderson - 2:4 - (42:42) 15. Miśkowiak, Kurtz, Lahti, Ellis - 3:3 - (45:45)

Czytaj także: Menedżer nie ma wątpliwości w sprawie Motoru Lublin. "To będzie dla nich bardzo duże osłabienie" Abramczyk Polonia ma już zawodnika na kolejny sezon?! Prezes zabrał głos

Źródło artykułu: WP SportoweFakty