Czwartek przyniósł ważne oświadczenie w życiu Leona Madsena. Duńczyk ujawnił, że od kilku tygodni nie ma kontaktu ze swoimi córkami i oskarżył byłą partnerkę o ich "nielegalne uprowadzenie". Zawodnik Krono-Plast Włókniarza Częstochowa zrezygnował też z jazdy dla reprezentacji Danii, gdyż jej główny sponsor zatrudnia w polskim oddziale Magdę Bradtke.
Polka odpowiedziała równie mocnym komunikatem, w którym oskarżyła byłego wicemistrza świata o przemoc domową i na potwierdzenie swoich słów zamieściła zdjęcie, na którym ma podbite oko. Ma to być dowód na agresywne zachowanie Madsena. Zaprzeczyła też słowom Duńczyka, jakoby nie wiedział on, gdzie przebywają jego córki. Marika i Manuela przebywają z matką w Polsce.
Sprawie z boku przygląda się Nicki Pedersen, ciągle aktywny żużlowiec, a przy tym trener reprezentacji Danii. - Sam przeszedłem przez trudny okres w swoim życiu. Musisz do tego podejść profesjonalnie albo też zwali cię to z nóg. Nie ma tu idealnego rozwiązania - powiedział trzykrotny mistrz świata w rozmowie z agencją prasową Ritzau.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Janowski: Nie da się przełożyć torów angielskich na polskie
Pedersen w tej sytuacji rozumie, dlaczego Madsen w sezonie 2024 notował słabsze wyniki. Duńczyk w tegorocznych turniejach SGP oraz meczach PGE Ekstraligi daleki był od występów, do jakich przyzwyczaił swoich kibiców. - Gdy uprawiasz zawodowy sport, musisz być w 100 proc. na tym skupiony, a u niego tego zabrakło. Wycofanie się z międzynarodowej areny może być najmądrzejszym rozwiązaniem w tym wszystkim - dodał.
Trener Duńczyków zdradził, że planował powołać Madsena do szerokiej kadry, ale równocześnie istniało ryzyko, że 35-latek nie otrzymałby nominacji na Speedway of Nations. Ostateczny skład na SoN liczy tylko trzech zawodników.
- Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać forma Leona, bo przeżywa trudne chwile. Mogłoby się tak wydarzyć, że oszczędziłbym go i nie powołał na mistrzostwa świata. Jeśli nie jesteś w stanie się skupić na ściganiu, to twoja postawa może mieć wpływ na resztę zespołu - zauważył Pedersen.
Leon Madsen zapowiedział, że wróci do reprezentacji, jeśli duńska federacja zakończy współpracę ze sponsorem 3P Logistics albo też firma zrezygnuje z zatrudniania jego byłej partnerki. Paw Kristensen z 3P Logistics zapowiedział już, że tego nie zrobi, bo nie może ingerować w życie prywatne pracowników, a Magda Bradtke dobrze wykonuje swoje obowiązki w polskim oddziale firmy.
Czytaj także:
- Była partnerka Madsena odpowiada. "Dzieci padły ofiarą przemocy ze strony ojca"
- "Dzieci zostały porwane". Rozpaczliwe słowa Madsena