W piątek Krono-Plast Włókniarz Częstochowa zmierzy się w Zielonej Górze z tamtejszym NovyHotel Falubazem. We wtorek na północ województwa śląskiego przyjedzie KS Apator Toruń, a trzy dni później ZOOleszcz GKM Grudziądz.
Kibice Włókniarza wierzą w optymistyczny scenariusz, który zakłada sześć punktów. Łatwo nie będzie.
- Trzeba patrzeć do przodu, a nie na to, co było. Mamy przykład z lat wcześniejszych, gdzie skazywana na spadek Stal Gorzów, po bodajże siedmiu przegranych zdobyła wicemistrzostwo Polski. Za nami trudni rywale, bo mistrz i wicemistrz kraju, z każdego meczu wyciągamy wnioski i mam nadzieję, że teraz będziemy piąć się w tabeli - powiedział Piotr Mikołajczak, dyrektor sportowy Włókniarza w rozmowie z TV Orion.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Holloway i Cegielski
Fani czwartej drużyny minionego sezonu zauważają, że w tym roku drużyna jedzie bardzo nierówno. Kiedy jeden zawodnik ma zwyżkę formy, to zawodzi ktoś inny. I to istna ruletka na kogo tym razem wypadnie.
- Pewne kłopoty sprzętowe każdy z nich ma, ale wierzę, że z nich wyjdą. Wierzę, że treningi przyniosą efekty, czyli zwycięstwa - dodał działacz.
Czytaj także:
1. Zawodnik Motoru wygrał w Ukrainie. Duński talent nie zwalnia tempa
2. Polski zawodnik był o krok od wygrania gigantycznego pucharu. Jego rozmiar robi wrażenie!