W zeszłym roku żużel wrócił do Świętochłowic. Zmodernizowano tor, który spełnia teraz wszelkie ekstraligowe wymogi. Na przeszkodzie, by organizować tam zawody rangi mistrzostw Polski stoi tylko przestarzała stadionowa infrastruktura.
Na Skałce nie ma bowiem trybun, a jedynie ziemne wały obsadzone trawą. To ma się zmienić już w najbliższych miesiącach. Przed wyborami samorządowymi padła deklaracja ze strony prezydenta Daniela Begera, że przeprowadzone zostaną kolejne inwestycje na stadionie. Pierwsza to wybudowanie trybun i miejsc siedzących.
Na początku ma to być około tysiąc krzesełek. I choć efektów prac jeszcze nie widać, to - jak słyszymy w świętochłowickim magistracie - te trwają w gabinetach. Wskazano już, które sektory najprawdopodobniej wybudowane zostaną jako pierwsze
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
"Od kilku tygodni trwają prace związane z przygotowaniem dokumentacji technicznej pod komplet trybun. Dokumentacja pozwoli na etapowanie budowy trybun. Na tę chwilę nie została ostatecznie podjęta decyzja które trybuny powstaną pierwsze, ale wstępnie możemy zakładać, że będą to te bliżej budynku" - przekazał nam UM Świętochłowic.
Budowa jednego sektora to nie koniec prac zaplanowanych na stadionie. Władze miasta z prezydentem Begerem mają plan na dalsze inwestycje.
"Dalsza modernizacja obiektu będzie rozłożona w czasie i musi być dopasowana z jednej strony do możliwości budżetowych, a z drugiej musi nadążyć za potrzebami ze strony klubu i kibiców. Te potrzeby w dużej mierze uzależnione będą od ilości imprez odbywających się na stadionie. Docelowo klub ma ambicje powrotu ligi żużlowej co może nastąpić już za 2 lata. Jeśli tak się stanie, to cały obiekt będzie do tego przygotowany" - zapewniono.
Czytaj także:
Skrzydlewski odpowiada na zarzuty: Nikt mi nie wmówi, że został oszukany
Komisarz przyjrzał się torowi na PGE Narodowym. Tak go ocenił