Żużel. Lider PSŻ przed MPPK. "Nie widzę problemu, żeby ścigać z najlepszymi"

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

Gospodarze tegorocznych Mistrzostw Polski Par Klubowych są skazywani na pożarcie w walce z rywalami z PGE Ekstraligi. Jedyną nadzieją na niespodziankę w tych zawodach dla "Skorpionów" jest Aleksandr Łoktajew.

W niedzielę na Golęcinie zjawią się same żużlowe tuzy z mistrzami świata i Polski na czele. Nie zabraknie również największej gwiazdy, czyli Bartosza Zmarzlika. W tym doborowym towarzystwie będzie musiała odnaleźć się drużyna z Poznania, która w walce z takimi zawodnikami jak Emil Sajfutdinow, Leon Madsen, Dominik Kubera, czy Artiom Łaguta nie będzie miała wielu argeumtnów.

Ates Energy Group PSŻ Poznań w zasadzie w każdym biegu będzie skazana na pożarcie. Ciężko oczekiwać, żeby Szymon Szlauderbach i Mateusz Dul nawiązali kontakt z najlepszymi żużlowcami na świecie. Zrobić to może jednak Aleksandr Łoktajew.

- Jestem bardzo zadowolony, że pojadę w MPPK i będę reprezentować poznańskie barwy. Te zawody to dobry sprawdzian. Będą jeździć najlepsi zawodnicy na świecie. Nie widzę problemu w tym, żeby się z nimi ścigać i pokazać to, co potrafię. Przekonamy się na co, nas stać w tym momencie - mówi przed MPPK dla strony klubowej #OrzechowejOsady PSŻ-tu Poznań.

Zespoły ekstraligowe nie mogą lekceważyć Ukraińca. Łoktajew jest w stanie napsuć wiele krwi i zabrać bardzo ważne punkty. Podczas dwóch sparingów z Cellfast Wilkami Krosno, odjechał dziewięć biegów i tylko raz został pokonany przez przeciwników. Wszystko wskazuje na to, że 30-latek z Bałakowa będzie jedną z gwiazd Metalkas 2. Ekstraligi. Już w poprzednim sezonie pokazał, na co go stać wykręcając średnią 2,197.

MPPK będzie dla niego testem, czy jest już gotowy na jazdę wyżej w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zmierzy się bowiem z światową czołówką na torze, który zna wyśmienicie. W niedzielę nie będzie na nim żadnej presji, bo każdy punkt zdobyty przez PSŻ będzie ogromnym sukcesem. Nadchodzące zawody to ostatni sprawdzian przed inauguracyjnym spotkaniem z Innpro ROW-em Rybnik, które będzie miało miejsce 13 kwietnia.

Czytaj tutaj:
Hans Nielsen pod wrażeniem jednego z podopiecznych. "Będzie naszym mocnym punktem"
Kiedyś nic nie musiał, a jedynie mógł. "Na pewno będzie inaczej"

ZOBACZ WIDEO: Oskarżył działacza o hamowanie rewolucji. "Pan Bóg spowodował, że go dzisiaj nie ma"

Komentarze (4)
avatar
motogonki
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ździwię się jak jutro będzie kroił te nasze gwiazdy. 
avatar
sparki
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmarnowany talent , szkoda. 
avatar
sparki
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmarnowany talent , szkoda. 
avatar
sparki
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmarnowany talent , szkoda.