Poseł KO na imprezie z mistrzem świata. "Ma żużel we krwi"

Facebook / Na zdjęciu: Paweł Kowal i Nicki Pedersen
Facebook / Na zdjęciu: Paweł Kowal i Nicki Pedersen

Texom Stal Rzeszów awansowała do Metalkas 2. Ekstraligi, ale zespół z Podkarpacia ma ambitne plany i już wkrótce chce się bić o medale mistrzostw Polski. Rzeszowianie mogą liczyć na wsparcie posła Pawła Kowala.

Powrót Nickiego Pedersena do Texom Stali Rzeszów po dekadzie to nie lada wydarzenie dla kibiców żużla na Podkarpaciu. Przed laty Duńczyk, który ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata, właśnie w barwach "Żurawi" odnosił największe sukcesy. Nawet jeśli obecnie ma 46 lat i najlepszy okres w karierze za sobą, to wciąż może być liderem w Metalkas 2. Ekstralidze.

Polityk PiS prezentował mistrza świata

W blasku byłego mistrza świata ogrzać chcą się... politycy. Gdy jesienią ogłaszano jego kontrakt, na prezentacji pojawił się Krzysztof Sobolewski. Ówczesny sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że wkrótce Texom Stal Rzeszów może osiągać sukcesy w PGE Ekstralidze.

- Rodzi się nowy projekt. Dwa okrążenia były rozbiegowe, jest trzecie w 1. Lidze, czwarte mam nadzieję będzie finiszowe, żeby kibice Stali Rzeszów mogli za rok być najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy też rozmawiać o stadionie - mówił Sobolewski w październiku.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

- Ze swojej strony, nie chciałem swoją osobą narzucać jakiejkolwiek narracji, skojarzeń. Będę się starał wspierać projekt, który pan prezydent Fijołek wyprowadził w dobrym kierunku, tak aby został odpowiednio zwieńczony - dodawał polityk, a w mieście nikt nie miał wątpliwości, że to element kampanii wyborczej.

Polityk PiS nie mógł przewidzieć, że jego partia przegra wybory, a on sam zostanie uznany jednym z winnych porażki. Z tego też powodu Sobolewski stracił stanowisko sekretarza generalnego ugrupowania. Nie oznacza to jednak, że Texom Stal Rzeszów stała się obojętna dla partyjnych działaczy. Na prezentacji drużyny przed sezonem 2024 pojawił się Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej wywodzący się z Rzeszowa.

Paweł Kowal w objęciach Nickiego Pedersena

- Kiedy myślę Stal, kiedy myślę żużel, czuję w ustach ten smak żużla i słyszę w uszach ten dźwięk. Myślę, że idzie naprawdę nowy gwiezdny czas dla rzeszowskiego żużla. Wraca Nicki, wszyscy będziemy zawsze wracali i nigdy nie odejdziemy. To wam obiecuję. Żużel to jest nasza tożsamość - mówił Kowal w styczniu na prezentacji Texom Stali Rzeszów.

W tym tygodniu poseł KO uczestniczył w imprezie, którą zorganizowano w Warszawie z myślą o sponsorach Texom Stali. Nie zabrakło na niej Pedersena, który zresztą utonął w objęciach polityka. Skąd u niego miłość do żużla?

- Paweł Kowal to jest osoba, która żużlem interesowała się od zawsze. Gdy wyjechał do Warszawy w związku z karierą w polityce, miał mniej okazji do wizyt na stadionie Stali, co jest naturalne. Ma żużel we krwi i nie sądzę, aby jego zaangażowanie w klub to była czysta kalkulacja polityczna. Znam Pawła i jestem tego pewna - powiedziała Marta Półtorak w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Politycy powinni patrzeć i wspierać sport, kulturę. Nie mogą przy tym przesadzać i robić rzeczy, które czasem widzimy, że ktoś obiecuje miliony złotych dla jakiegoś ośrodka - dodaje była prezes Stali Rzeszów.

Paweł Kowal w obecnym Sejmie jest szefem komisji spraw zagranicznych, dla którego niezwykle ważna stała się wojna w Ukrainie. - To odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. My jako Rzeszów staliśmy się zresztą miastem-ratownikiem. Przyjęliśmy wielu uchodźców, a Paweł rozumie problemy Wschodu. Jest fachowcem w tej dziedzinie - kończy Półtorak.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
- Zamieszanie w Toruniu. Na klub spadła fala krytyki
- Zaimponowali trenerowi Tauron Włókniarza. Mówi, co ma wyjść im z korzyścią

Źródło artykułu: WP SportoweFakty